Arek Tobiasz
| 29-04-2013, 14:36:23
W poniedziałkowym odcinku "Revolution", dwóch naszych bohaterów - i kilku naszych wrogów - stanie twarzą w twarz z duchami z ich poprzedniego życia.
Kiedy Aaron (Zak Orth) był nieobecny w akcji ostatnio, w kończy otrzyma trochę tak zasłużonej uwagi, kiedy wpada na Priscillę (Maureen Sebastian) - zonę, którą porzucił w lesie piętnaście lat temu. "Myślę, że to spotkanie między nimi na pewno jest niezręczne i dziwne, a także może mylnie ocenione" - mówi Orth. "Nie można przyjść i być jak: 'Naprawdę mi przykro'. Nie możesz być tylko jak: 'Co się dzieje? Chcesz wrócić do mnie?' Ale to rodzaj mieszanki tych wszystkich rzeczy".
Przed zaciemnieniem Aaron wydawał się komfortowo z uczuciem swojej seksownej żony i obsypywał ją luksusem w nadziei, że utrzyma ją przy sobie. Oczywiście, kiedy energia zniknęła (dzięki, Rachel!), to również zniknął majątek Aarona. Po tym jak Priscilla cierpiała na czerwionkę i była bliska porwania, Aaron zdecydował, że będzie jej lepiej bez niego i wykradł się z obozowiska w środku nocy, pozostawiając tylko swoją obrączkę ślubną i notatkę, na której napisał: "Przeprasza, że nie mogę o ciebie zadbać".
"Myślę, że oczywiście jest rozdarty przez poczucie winy" - mówi Orth. "Przez piętnaście lat udało mu się to wszystko odsunąć, a potem musi skonfrontować się z tym w pewnym stopniu i to go torturuje". Ale tylko dlatego, że Aaron czuł się zbyt winny, aby ruszyć dalej, to nie oznacza , że Priscilla tego nie zrobiła. Nie zapomnij, że on porzucił ją, ona była kompletnie sama. Tam nadal był Sean, ich seksowny, młody wybawca, który okazał się być bardziej przydatny na pustkowiu niż Aaron. "Nie sądzę, że to byłoby mądre zakładać, że jego żona spędziła ostatnie piętnaście lat mówiąc: 'Mam nadzieję, że Aaron wróci'" - mówi Orth.
Aaron nie jest jedynym, który spotka starą miłość w "You Can't Go Home Again". Teraz, kiedy Monroe (David Lyons) jest kompletnie szalony, on wzywa Milesa (Billy Burke), aby wrócił do ich rodzinnego miasta, gdzie przetrzymuje ich pierwszą miłość jako zakładnika. Tak, dobrze czytasz. Nie jego pierwszą miłość, ich pierwszą miłość. Annie Wersching z "24" zadebiutuje jako Emma, była narzeczona Milesa i obiekt uczuć Monroe. "Ona gra niezwykle kluczową rolę w relacji między mną i Milesem oraz na pewno genezy tej relacji odkąd byliśmy nastolatkami" - mówi Lyons.
Drugi raz w ciągu ostatnich tygodni, to Charlie (Tracy Spiridakos) przypada rola ocalenia swojego wujka. "Miles i Charlie udają się do mrocznych miejsc" - mówi Spiridakos. "Potrzebują się nawzajem, aby się z nich wydostać... Oni rozwinęli pewnego rodzaju więź i są sobie tak bliscy teraz tak, że to naprawdę tylko jedno albo drugie może im pomóc wrócić tam, gdzie powinni być".
Poniedziałkowy odcinek również pokaże widzom pierwsze spojrzenie na Neville'a (Giancarlo Esposito) odkąd zdezerterował z milicji. Ale co zrobi żołnierz bez armii? Dlaczego nie znaleźć oczywiście nowej sprawy! "On mocno się stara, aby ruszyć dalej z jakąś inną organizacją" - mówi Esposito. "On był tak lojalny wobec Republiki Monroe, ale on teraz zamierza udać się gdzieś, gdzie będzie mógł przetrwać". Czy to oznacza, że może dołączyć do buntowników? "Nie sądzę, że zaufaliby mu, ale to tworzy na pewno bardzo interesującą dynamikę miedzy nimi" - mówi. "Jeśli chodzi o Milesa i Neville'a, oni byli w tych samych okopach, oni ratowali swoje życie, oni byli razem przez tak wiele lat. Oni znają się tak jak żołnierze powinni".
Myślisz, że Neville dołączy do rebeliantów?