Streszczenie: Uzbrojona we włócznie i smoki w "Grze o tron"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 23-04-2013, 17:17:34


Streszczenie: Uzbrojona we włócznie i smoki w

Informacja dla Stannisa, Robba, Joffreya i każdego innego z "Gry o tron" kto myśli o posadzeniu swoich królewskich pośladków na Żelaznym Tronie w najbliższej przyszłości: Możecie chcieć wygooglować "Nieskalanych", a następnie drżeć ze strachu, ponieważ są legiony tych kolesi i oni są teraz całym sercem po stronie Daenerys.

Gdzie indziej Jamie nadal otrzymał mnóstwo poniżenia ze strony swoich oprawców, a Varys znalazł kogoś bardziej zajadliwego niż on sam. Zobaczmy co wydarzyło się w "And Now His Watch Is Ended".


DOM TARGARYENÓW | Dany i jej świta jeszcze raz spotkali się z Kraznysem, aby sfinalizować ich umowę: wszyscy jego Nieskalani za jednego z jej smoków. Jorah i Selmy wyglądają bardzo zawstydzeni jak handlarz niewolników chwyta bestię w swoje ręce, a Daenerys otrzymuje symboliczny złoty bicz - dający władzę nad wszystkimi żołnierzami - w zamian. Teraz pewna, że transakcja została zawarta, Khaleesi pokazuje karty. Mówi do swoich żołnierzy w ich własnym języku, zaskakując handlarza niewolników (który, jak sobie przypominamy, obrażaj ją nie wiedząc, że rozumie jego język). "Valyriański to mój ojczysty język" - spokojnie informuje przed wydaniem rozkazu wojskom - teraz jej - aby zabili każdego kto rządzi, uwolnili niewolników i pozostawili dzieci przy życiu. Handlarz, nie mogąc kontrolować smoka na końcu swojego łańcucha, wydaje rozkaz zabicia Dany. "Dracarys!" - krzyczy w odpowiedzi, a jej skrzydlata bestia pali go żywcem.

Nieskalani rozpoczęli walkę i wkrótce nikt nie uszedł z życiem oprócz armii i tych, których Dany kazała chronić. Wsiadając okrakiem na białego konia skierowała się do swoich ludzi. Każdy kto chce odejść może to teraz zrobić bez żadnych konsekwencji, ogłasza, ponieważ uwalnia każdego z nich (Czy smoki były wyposażone w głośniki? Jak ci wszyscy ludzie mogli ją usłyszeć?) Pyta: Czy będą walczyć o nią ze swojej własnej woli? Powoli cisza zostaje wypełniona dźwiękiem tysięcy włóczni uderzających o grunt - Nieskalani, jak się wydaje, podążają za jej nowym planem. Więc Danerys prowadzi swoją z Astapor, z jej trzema smokami górującymi nad nimi, po czym rzuca symboliczny bat na piasek, a oni po nim depczą wychodząc z miasta.

DOM LANNISTERÓW: EDYCJA ZACHOWAJ SPOKÓJ I ŻYJ DALEJ | Bliski śmierci - Zakładam, że przez infekcję - Jaime jest zmuszony jechać na koni z Brienne i ich porywaczami. Co gorsze, jego odcięta ręka jest spięta i wisi na jego ramieniu. On spada z konia twarzą prosto w błoto, a potem wymiotuje po tym jak wypija końskie szczyny, które żołnierze dają mu do wypicia. W sumie to jego nienajlepszy dzień. Mimo to udaje mu się chwycić mieć i nieudolnie odeprzeć kilku mężczyzn - a Brienne stara się mu przyjść z pomocą - na kilka chwil. Ta głupota szybko staje się poważna, kiedy mężczyźni, zmęczeni drwinami dziedzica Lannisterów, zaczynają kopać go. (Jak surrealistyczne i przygnębiające było oglądanie jego ręki spoczywającej pod tym dziwnym kątek obok jego twarzy w błocie?)

Później przy ognisku Królobójca opłakuje swój los. Kończyna, którą stracił, przypomina Brienne była jego "ręką do miecza. Miałem tylko tą rękę". Chociaż myślę, że ona ma prawdziwe współczucie dla losu Jaimego, zwłaszcza w świetle jego kłamstwa o bogactwach jego ojca, aby powstrzymać jej zgwałcenie, ona jest twarda dla niego. "Gadasz jak cholerna baba" - mówi, każąc mu jeść. To ciekawe, że on w końcu robi to co mówi, nie?

DOM TYRELLÓW: KAŻDA RÓŻA MA SWÓJ KOLEC | Kiedy Joffrey pokazuje swojej przyszłej pannie młodej katakumby, Margaery chce się przywitać z ludźmi Królewskiej Przystani, którzy się tego domagają na zewnątrz. "Jeśli dasz im swoją miłość, zwrócą ci ją po tysiąckroć" - radzi jego narzeczona. Cersei wygląda jakby chciała kopnąć Marg i jej dekolt prosto do Czarnej Zatoki, ale Joff wydaje się ostatnio nie słuchać swojej matki. Więc ostrożnie rozkazuje otwarcie drzwi i wraz z narzeczoną macha zgromadzonemu tłumowi. "Uwielbiają cię" - mówi mu Margaery, nieco to koloryzując. Mimo wszystko to nie jego imię skandowali najpierw.

Chytra mała przyszła królowa realizuje dalej swój plan (prawdopodobnie wprowadzoną w ruch przez swoją babcię; więcej o tym za chwilę), kiedy bierze na spacer Sansę. Po rozkazaniu strażnikom, aby je zostawili, Margaery maluje przyszłość, w której Sansa jest obiecana jej bratu Lorasowi - Rycerzowi Kwiatów (którego, przypomnijmy, kiedyś zaoferowała Renly'emu) - i może uciec z Królewskiej Przystani na zielone pastwiska Wysogrodu Tyrellów. Wiem, że powinienem współczuć Sansie, ale sposób w jaki jej twarz promienieje na myśl o opuszczeniu Lanisterów łamie moje serce, ale naprawdę chciałbym nią potrząsnąć i krzyknąć: "Czy nic Cersei cię nie nauczyła?!"

Tymczasem w ogrodach Varys i Olenna mają pierwsze spotkanie - i jeśli kiedykolwiek będą rozmawiać o spioffie, modlę się do wszystkich siedmiu bogów, aby skupił się na tej dwójce. Stara pani i wiedzący o każdej plotce kastrat mają świetne teksty; jeden z moich ulubionych jest wtedy, kiedy ona mówi, że jego uwodzenie na nic się zda: "Co mogłoby wyniknąć z tego jakby kastrat się związał z niedołężną panią? Pytanie dla filozofów". Bazując na informacjach zebranych podczas rozmowy z prawą ręką Littlefingera, Ros, Varys jest całkiem pewien, że Lord Baelish planuje zabranie w sekrecie Sansy Stark w najbliższej przyszłości - jak wtedy, kiedy wyruszy, aby poślubić Lysę Arryn. Olenna stwierdza, że to bardzo ciekawe.

DOM LANNISTERÓW: RODZINNA MIŁOŚĆ | Werbalny wybuch Tywina na Tyriona kilka odcinków wstecz teraz przenosi się na jego córkę, która twierdzi, że jest jest jego lepszym aktywem niż obaj synowie. "Nie mam braku zaufania do ciebie, bo jesteś kobietą" - mówi, ledwie odciągając wzrok od swojej pracy. "Nie ufam ci, ponieważ nie jesteś tak mądra jak myślisz, że jesteś". Potem krytykuje ją za brak kontroli nad Joffreyem.

Gdzie indziej Tyrion odwiedza Varysa, aby zdobyć większy "dowód" na to jak Cersei próbowała go zamordować nad Czarną Zatoką. Jak nieco rozproszony Varys udaje się otworzyć skrzynię, wydaje się wracać do dnia, kiedy "został obcięty". Tak, to zostało mu wycięte. Oto skrócona wersja: Jak był młody podróżował z trupą aktorów. Jego pan sprzedał go facetowi, który dosłownie wykastrował go i "spalił moje narządy w koksowniku" jako część jakiejś czarnej magii, a potem zostawił go na śmierć na ulicy. "Od tego dnia nienawidzę magii i wszystkich tych, którzy ją praktykują" - mówi, dodając, że pomoc w bitwie ze Stannisem i jego czerwoną kapłanką była rodzajem symbolicznej zemsty. "Tak" - odpowiada niecierpliwie Tyrion. "Ja czuję potrzebę prawdziwej zemsty". Ha! Pająk doradza cierpliwość, podnosząc pokrywę skrzyni, aby pokazać związanego i zakneblowanego człowieka, który kupił go wiele lat temu. Varys mówi Tyrionowi, że zemsta nadejdzie w końcu "jeśli starczy mu odwagi".

DOM STARKÓW | Bractwo bez sztandarów przybywa do swojej bazy, miejsca wyglądającego jak jaskinia, które zostało ukryte przez Aryą, Gendrym i Ogarem za pomocą kapturów, aby mogli dostać się do środka. Po tym spotykają jednookiego (i uważanego za martwego) przywódcę bractwa, Berica Dondarriona. (On jest jednym którego Eddard Stark wysłała do zlikwidowania brata Ogara w pierwszym sezonie). Tajemniczy Dondarrion "odrodził się w świetle jedynego prawdziwego boga" i jest chętny do tego, aby Ogar wziął odpowiedzialność za wszelkie morderstwa, które popełnił. Arya mówi, że zabił jej przyjaciela Mycaha (dzieciaka, który zginął po starciu Aryi i Joffreya w pierwszym sezonie), a Clegane temu nie zaprzecza. Nikt z obecnych nie może sądzić ogromnego dawnego króla, mówi Dondarrion. "Jedynie Pan Światła może zrobić to teraz. Wysyłam cię na proces za pomocą walki" przeciwko samemu Bericowi.

DOM GREYJOYÓW: TROCHĘ ZA PÓŹNO | Ratownik Theona prowadzi go przez szereg tuneli, które prowadzą do siostry Theona... lub tak Greyjoy myśli. On śpiewa jak mały, zrozpaczony ptaszek przez cały czas: o tym jak jego ojciec nie dba o niego; o tym jak "zapłacił żelazem" za Winterfell przez zamordowanie tych chłopców sąsiada, spalonych i powieszonych, aby wszyscy myśleli, że Bran i Rickon są martwi; o tym jak zrobił to wszystko, aby "mój ojciec był dumny", ale potem zdał sobie sprawę, że "jego prawdziwy ojciec stracił głowę w Królewskiej Przystani". Ja ogólnie uważam Theona za pokrętnego i niesympatycznego, ale tutaj Alfie Allen dał mi trochę żalu w jego głosie, kiedy mówi: "Dokonałem wyboru i wybrałem źle".

Niestety człowiek prowadzący Theona do jego "zbawienia" faktycznie pracuje przeciwko Theonowi i tak naprawdę powrócił z powrotem do sali tortur. "Przyprowadziłem go z powrotem. Zabił innych!" - (hmm...) krzyczy człowiek z odrobiną radości w głosie. I zanim młody Greyjoy uświadamia sobie co się stało, wraca z powrotem na urządzenie tortur, które właśnie opuścił.

LUDZIE Z MURU | Bracia z Nocnej Straży są chorzy, głodni i źli na Crastera, więc kiedy zaczynają podejrzewać, że ma tajny magazyn żywności, złe rzeczy mają miejsce - i to szybko. W pandemonium, jeden z mężczyzn zabija Crastera, inny zabija Mormonta. Podczas zamieszania Sam zabiera córkę Crastera, Gilly i jej nowonarodzonego syna i uciekają.

Teraz twoja kolej. Co sądzisz o śnie Brana? Czy śmiałeś się jak Ros i Varys rozmawiali o sprawności Poda? Czy brakowało ci Jona Snowa w tym tygodniu? Napisz w komentarzu!
 



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja 
Seriale: Gra o tron 

Zobacz również: