To była jedna z największych niewiadomych 2011 roku: Jak "Czysta krew" zatrzyma Rutinę Wesley po tym jak jej postać została postrzelona w głowę przez Szaloną Debbie w finale czwartego sezonu? Cóż, ostatnie minuty niedzielnej premiery piątego sezonu rozwiązały tę tajemnicę, a Wesley jest tutaj, aby odpowiedzieć na palące pytania dotyczące tego co się stało - mianowicie, jak długo o tym wiedziała i co się wydarzy dalej!?

Jak długo wiedziałaś?

Wiedziałam od ostatniego sezonu. Po trzech czwartych ostatniego sezonu się o tym dowiedziałam.

Jaka była twoja reakcja?

Byłam początkowo przerażona, bo to był strzał w głowę. [Śmiech] A ja na to: "Gdzie to nas zaprowadzi?" Ale byłam również podekscytowana, bo to stworzy zupełnie nową Tarę w pewien sposób i odkryje zupełnie nową fizyczność.

Czy była jakaś część ciebie, która mówiła: "Cholera, teraz będę musiała nosić te niewygodne kły i soczewki kontaktowe!"

Tak. Był moment, kiedy Stephen [Moyer] podszedł do mnie w przyczepie do makijażu i powiedział: "Nadal cieszysz się z bycia wampirem?" [Śmiech]. To jest trudne. To zupełnie nowa rzecz, do której muszę się przyzwyczaić. Ale było przy tym też mnóstwo zabawy.

Jak było, kiedy pierwszy raz zobaczyłaś się z kłami?

Zrobiłam kilka głupkowatych zdjęć w mojej przyczepie. Patrzyłam na siebie i pomyślałam: "O mój boże!" To było bardzo dziwne zobaczyć moją twarz z kłami, które wyskakują. Rzecz, z którą trudno się rozmawia. Mając tę rzecz i jeśli potrafisz powiedzieć Sookie Stackhouse to jesteś dobry.

Potrafisz powiedzieć Sookie Stackhouse?

Tak. [Śmiech] Potrafię powiedzieć bez tego umieszczonego cholerstwa.

W ostatnim sezonie Tara trochę złagodniała, ale w tym sezonie - przynajmniej w czterech pierwszych odcinkach - ona jest wściekła i bardziej wkurzona niż kiedykolwiek!

Fajnie jest być dzikim, jak oni to określili. [Śmiech] Ona dopiero jest wampirem od niedawna, a to co dzieje się kiedy wychodzi z grobu jest najbardziej chaotyczną szaloną rzeczą. Ona nie wie co zrobić. A najważniejszą rzeczą jest relacja między nią i Sookie oraz nią i Lafayettem i to jak to wszystko zostanie rozegrane.

Czy ona wybaczy im przemienienie jej w rzecz, której najbardziej nienawidzi?

Nie wiem. Czas pokaże. Mogę powiedzieć, że relację między nimi już nigdy nie będą takie same. Tu zdecydowanie gra się zmienia w wielu aspektach.

Najlepszą rzeczą jaka z tego wyniknie, moim zdaniem, to jest nierozerwalny związek Tary i Pam. Powiedz coś o tym dysfunkcyjnej relacji.

Myślę, że Kristin Bauer jest boginią. Było w niej tak wiele radości podczas pracy i była dla mnie taka miła. Dawała mi wampirze wskazówki. Jest jedną z osób, z którymi jeszcze nie pracowałam i to było niesamowite, że miałam szansę to zmienić. Ich relacja będzie zabawna, ponieważ obie mówią to czego chcą. Oboje lubią mówić: "Nieważne". To będzie interesujące patrzeć jak ich relacja się rozwija - jeśli ma się rozwinąć.

Co to oznacza dla romantycznej Tary?

Nie wie, czy ona teraz myśli nawet o romantyczności. [Śmiech] Miłość nie jest teraz tym co zaprząta jej głowę.

Czy nadal ją ciągnie do kobiet?

Lubi tego kogo lubi. A teraz jest wampirem, a wampiry lubią każdego - co kocham. [Śmiech] Kochają tego kogo kochają. Są jak: "Wyglądasz dobrze dla mnie póki co. Jesteś B negatywny? Super. Chodźmy stąd". [Śmiech]