Arek Tobiasz
| 01-04-2013, 15:09:26
Nic nigdy nie jest idealne. To główna lekcja jaką można wyciągnąć z odcinka "A First Time for Everything", "Pamiętników Carrie". Również związki są skomplikowane, a wszystko nie zawsze idzie w kierunku, w którym się spodziewamy.
Główny wątek "A First Time for Everything" podąża za Carrie (AnnaSophia Robb) i Sebastianem (Austin Butler) na Manhattanie podczas imprezy "The Virgin Tour" Madonny. To miała być idealna noc, ale... Patrz na pierwsze zdanie tego artykułu. Tymczasem Mouse (Ellen Wong) stara się unikać Westa (RJ Brown) i ich uczucia, a Dorrit (Stefania Owen) stara się rozgryźć własne życie uczuciowe.
To ogólna historia, ale gdzie szczegóły? Po obejrzeniu odcinka, jest pięć rzeczy, których na pewno dowiesz się z kolejnego odcinka "Pamiętników Carrie".
1. Mouse jest bardzo gorliwa w sprawie pomocy dla Afryki oraz towarzyszącej temu piosence "We Are the World". Dzieci, powinniście wiedzieć, że to było, w połowie lat 80., jedno z największych wydarzeń w historii popkultury. Wideo "We Are the World" prawdopodobnie jest na YouTube - sprawdź!
2. Jedna z najlepszych kwestii odcinka odnosi się do pewnych lalek: "Nie przejmuj się nimi. Są całkowicie zboczone".
3. Jeśli śpisz w obcym łóżku i wstajesz w środku nocy, aby skorzystać z łazienki, lepiej coś załóż.
4. Ci, którzy nie mogą się dostać do strefy VIPów na imprezie są "plebsem". Carrie Bradshaw nie jest plebsem. Ale co z Sebastianem?
5. Można się zastanawiać nad prawdziwym znaczeniem stojącym za piosenką "Like a Virgin". Ten odcinek zawiera pewne wyjaśnienie tego.