Arek Tobiasz
| 03-03-2013, 00:22:52
Po byciu określanym jako "Ricktatorship" w finale drugiego sezonu, w trzecim sezonie "Żywych trupów" nieustraszony przywódca grupy stał się szalony, co zagraża ich dobrobytowi i zdolności do przerwania, kiedy Gubernator (David Morrisey) i jego kumple z Woodbury przygotowują się, aby zapukać do ich bram z totalną wojną. Czy Rick (Andrew Lincoln) jest w stanie wziąć się do kupy i zapewnić bezpieczeństwo grupy w zbliżającej się bitwie? Albo czy jego wątpliwa poczytalność ostatecznie doprowadzi do ich upadku?
"On jest wadliwy i niebezpieczny" - powiedział Lincoln w czasie panelu podczas PaleyFest, prowadzony przez Chrisa Hardwicka z "Talking Dead". "Stał się tym przywódcą i może to zaczyna go zatruwać. Bierzesz odpowiedzialność za życie wielu innych. Oczywiście, w tym sezonie, podjął straszliwe decyzje".
Jedną z pierwszych złych decyzji była próba znalezienia schronienia w więzieniu - gdzie jego żona Lori (Sarah Wayne Callies) i T-Dog (IronE Singleton) stracili życie - ale to był tylko pierwszy sygnał, który uruchomił lawinę, która ostatecznie doprowadziła do jego szaleństwa. "Myślę, że wina jest dużą częścią tego" - powiedział Lincoln. "On nie może sobie pozwolić na chwilę przerwy, to jedna z jego wielkich heroicznych oznak, ale również jego pięta Achillesowa".
Ostatecznie syn Ricka, Carl (Chandler Riggs) wkroczył i powiedział ojcu, że już nie powinien przewodzić dłużej grupie. "Po tej scenie, to zmienia postać rzeczy" - powiedział Lincoln. "Bycie wezwanym do tego przez swojego syna jest dość trudne nawet w najbardziej sprzyjajacych okolicznościach. Myślę, że to jest trudny moment i on zdaje sobie sprawę, że to się nasiliło w tym czasie". Ale moment w niedzielnym odcinku naprawdę zmusi Ricka, aby stawił czoła temu kim się stał. "Jest coś co ma miejsce w odcinku w ten weekend, co naprawdę pokazuje mu prawdziwe oblicze i Rick zaczyna zdawać sobie sprawę, że musi wziąć się w garść" - dodaje Lincoln.
Oczywiście złe decyzje Ricka z przeszłości służyły jako życiowe lekcje. Po straci żony i T-Doga aż do obcych przeszkadzających jego grupie, Rick nie jest pewien czy może znów łatwo zaufać, co doprowadziło do wywalenia Tyreese (Chad Coleman) i jego ludzi z więzienia. Ta lekcja nieufności będzie trzymać się Ricka w nadchodzących odcinkach, w tym w niedzielnym, w którym Rick, Michonne (Danai Gurira) i Carl nie mają żadnych skrupułów, kiedy nie zatrzymują samochodu widząc autostopowicza. "To jest tak brutalnie prawdziwe" - mówi Gurira.
Choć nie może jej ufać, Rick naprawdę znajdzie pomoc w byłej członkini grupy Andrei (Laurie Holden), która naprawdę będzie próbowała zapewnić pokój między jego grupą ocalałych a grupą z Woodbury. "Myślę, że będzie walczyć do końca, aby dotrzeć do człowieczeństwa u obu przywódców" - powiedziała Holden o Ricku i Gubernatorze. "Ona całkowicie myśli, że Woodbury można przekonać. Powodem dla którego wróciła to zapobiegnięcie wojnie".
"Żywe trupy" można oglądać w niedzielę.