Arek Tobiasz
| 02-03-2013, 16:31:55
To był pocałunek, o którym usłyszał cały świat "Glee". Tydzień przed tym jak Emma (Jayma Mays) miała powiedzieć "tak" swojej miłości, Willowi (Matthew Morrison), miała małe załamanie, które zaowocowało Finnem (Cory Monteith) pocieszającym ją... słodkim, ale bardzo nieodpowiednim pocałunkiem.
"Nie wiedziałam, że to nadchodzi! Przeczytałam scenariusz i potem powiedziałam: 'Co?!' To było trochę dziwne" - powiedziała Mays na czerwonym dywanie podczas imprezy na PaleyFest honorującej Ryana Murphy'ego. I kiedy większość fanów Finchela i Wemmy zgadzali się, że pocałunek był jak grom z jasnego nieba i zupełnie nietypowy zarówno dla Finna jak i Emmy, Mays twierdzi, że w telewizyjnym świecie, to nie było nic nadzwyczajnego.
"Ona była w takim szale, a ja czuję, że on zrobił tak, bo pomyślał: 'OK, to pomoże'" - mówi. "Czuję, że to miało jakiś sens w tym rodzaju szaleństwa w Glee".
Mówiąc o szaleństwie, Rachel (Lea Michele) może być w ciąży! I jest kilka poważnych kwestii jeśli chodzi o jej byłem chłopaka Finna i obecnego Brody'ego (Dean Geyer). Ale według tego co Michele mówi, fani nie powinni się spodziewać dziecka Finchela w najbliższym czasie.
"Ja nie wiem, oboje jesteśmy trochę za młodzi. Nadal jest jakby miała 17 lat czy coś takiego!" - śmieje się. "Nie jesteśmy nastoletnimi mamami".
Potem być może hotelowa schadzka Finna i Rachel może doprowadzić do rozpalenia ich związku jeszcze raz?
"Myslę, że oni zawsze wracali i odchodzili od siebie" - mówi nieśmiało Michela. "Myślę, że efekt końcowy będzie taki jaki każdy chce".
I wszyscy wiemy, że koniec dla Finna i Rachel będzie szczęśliwy, prawda?