 Arek Tobiasz  
                    | 26-02-2013, 15:41:02
   Arek Tobiasz  
                    | 26-02-2013, 15:41:02                
 
        Jeśli "Arrested Development" ma pozostać jako reaktywowany serial telewizyjny, to może będzie musiało znaleźć nowy dom po nadchodzącym sezonie, który zadebiutuje w Netflix tej wiosny. Na konferencji z inwestorami, szef Netflix Reed Hastings wskazał, że nie "przewiduje" produkcji dodatkowych sezonów ukochanej kultowej komedii, który była emitowana na Foxie od 2003 do 2006 roku.
	Również zauważył, że Netflix udział w "Arrested" niż w innych swoich nowych programach, które obejmują "House of Cards", "Derek" i "Hemlock Grove". "To naprawdę fantastyczne, że to wszystko niesamowicie łączy się w jedno i myślę, że to niesamowite dla nas, ale myślę, że to nie jest powtarzalne" - powiedział, dodając, że "Arrested Development jest szalenie udaną taktyką, w przeciwieństwie do fundamentalnego znaczenia dla strategii".
	
	Rzecznik Netflix pozostawił furtkę otwartą w kwestii dłuższego związku, mówiąc jednak, że firma ma nadzieję na więcej sezonów.
	
	W każdym razie ta wiadomość nie jest kompletnie szokująca, jak twórca serialu Mitchell Hurwitz i gwiazda Jason Bateman wyjaśnili, że celem tych nowych odcinków jest w istocie służenie jako prequel do długo wyczekiwanego filmu. Film pozostaje w fazie planowania i nie dostał jeszcze zielonego światła.
	
	Netflix jednocześnie udostępni wszystkie 14 nowych odcinków "Arrested" w maju.