Arek Tobiasz
| 25-02-2013, 01:27:51
Musimy czekać do marca, aby zobaczyć skutki niedzielnej śmierci w "Zemście" (RIP Amanda), ale zgodnie z tym co mówi Gabriel Mann, to będzie warte czekania, aby zobaczyć reperkusje tego i pracę nominowanej do Oscara Helen Hunt, która wyreżyserowała odcinek.
"Ona była bardzo inwestowała w postaci i jakby miała naprawdę mocne bystre pomysły jak to zrobić w tym momencie, kiedy utrzymujesz wysokie stawki i coraz wyższe, a musi być jakieś rozliczenie" - mówi. "Czuję się tak jakby naprawdę wróciła do naszych korzeni, mówiąc: 'Jako istoty ludzkie, co się wydarzy z postaciami, kiedy te rzeczy mają miejsce wokół ciebie?' Ona umieściła to w niesamowitej, dramatycznej rzeczywistości - nadal jasno w granicach świata "Zemsty" - ale naprawdę wniosła prawdziwą wrażliwość i ostrość bólu do spraw jakimi te postacie muszą się zajmować w ciągu kilku najbliższych odcinków".
Brzmi emocjonalnie? "Nie masz pojęcia" - mówi. "Zawsze stoimy na cienkiej linii między skandalicznością jaka ma miejsce w serialu i rzeczywistością. Więc myślę, że to jest wspaniałe, kiedy mamy kapitana prowadzącego statek, który jest jak: 'Jak się przez to czujesz i co powinno się stać w wyniku tego?' To naprawdę prawdziwy skarb mieć Helen w naszym serialu".
Odcinek, zatytułowany "Retribution", zobaczysz 10 marca.