redakcja
| 02-01-2018, 19:56:39
Święta już za nami, a jak już zjedliśmy wszystkie pyszne potrawy i rozpakowaliśmy prezenty, wtedy prawdopodobnie wasze myśli kierują się na styczeń. Tłumaczenie: żegnaj rodzino, witajcie ponownie ulubione seriale telewizyjne!
Premiera: Niedziela, 25 lutego
Na czym skończyliśmy: Finał drugiego sezonu zostawił nas z wieloma zmianami: śmiercią Ruby (Lucy Lawless), Baala (Joel Tobeck), i ojca Asha (znowu). Ale największa śmierć ze wszystkich miała miejsce bez wątpienia w domku w lesie. Powracając do miejsca w drugim finale z rzędu, nie przetrwało walki tym razem, pogrążając się prosto w piekle. To prawda, ten wypadek również miał miejsce w 1980 roku, a Ruby z lat 80. przetrwała zarówno pożar domku jak i wycieczkę do teraźniejszości, więc kto do diabła wie, gdzie trzeci sezon ją zabierze, a także Kelly (Dana DeLorenzo) i Asha (Bruce Campbell).
Co przed nami: Jak fani widzieli w zapowiedzi trzeciego sezonu, „Ash vs. Evil Dead” zmierza do zupełnie nowej rzeczywistości, której postacie nie widzieli nigdy wcześniej. „Kraina umarłych to rzeczywistość, której nigdy nie badaliśmy w serii ‚Evil Dead’” — wyjaśnia nowy showrunner Ray Santiago. Mętne, pełne popiołu, prawie jak z „Stranger Things” miejsce może wydawać się być podobne do anszego świata, ale to jest „miejsce, gdzie ożywają twoje najgorsze obawy, i musisz zmierzyć się z tym co przeraża cię najbardziej”.
Fani powinni spodziewać się, że Ash i zespół zostaną posunięcie do granic wytrzymałości w Krainie umarłych. Według Santiago, mogą „nie mieć komu zaufać. Kto jest martwy? Kto żyje? Nie mogę powiedzieć”. „W świecie umarłych, nawet Ash i grupa mogą polec. To miejsce, gdzie wybory jakich dokonujesz określają twój kolejny cel” — mówi Santiago. „Martwy czy żywy, tak jest”.