„Myślę, że Reign zaskoczy ludzi” — mówi Melissa Benoist o jesiennym finale „Supergirl”, który wreszcie stawia Dziewczynę ze Stali przeciwko nowej złoczyńczyni. „Jest dość spektakularna, i daje Supergirl walkę jej życia. Co odróżnia ją od wielkich złych jakich widzieliśmy do tej poty ro, że ma naprawdę zaskakującą historię, która sprawia, że naprawdę się w nią angażujesz, w to kim jest fundamentalnie”.

I chociaż Benoist przyznaje, że Kara „zawsze będzie walczyć o zmianę czyjegoś umysły albo sprawić, aby ktoś zobaczył dobro na świecie”, przemiana może nie być możliwa w tym przypadku.

„Jest naprawdę wielkim złym, jest wielkim złym, więc to naprawdę każdy próbujący to rozwiązać… co są w stanie zrobić, aby ją pokonać tak szybko jak to możliwe” — dodaje Chyler Leigh, która mówi, że tutaj będzie „zbiorowa siła pojawiająca się ze strony Supergirl”, aby pokonać Reign.

Przemiana Sam będzie szczególnie trudna dla Leny, która nie tylko straci dyrektor finansową swojej spółki („Źle dobieram ludzi, prawda?” — żartuje Katie McGrath), ale również straci kogoś kogo teraz uważa za bliską przyjaciółkę. „Zobaczysz jak bliskie Kara, Sam i Lena się stały. Nie mogę sobie wyobrazić, że to nie będzie trudne jak Sam w zasadzie staje się odwiecznym wrogiem Supergirl, a cała trójka jest przyjaciółkami” — mówi. „To jakoś stanie na głowie”.

„Jest o wiele silniejsza, tak myślę, albo stanie się o wiele silniejsza niż ktokolwiek się spodziewał” — dodaje David Harewood. „Jest pełna niespodzianek, a myślę, że widzowie będą… ujmę to w ten sposób: Pojawiła się na planie pewnego dnia i byłam zszokowana tym co zobaczyła. To będzie dość uderzający widok. Reign nie dokładnie traktuje ludzie łagodnie”.