Jak ostatnio ujawniono na zdjęciach z odcinka, Mon-El powraca w towarzystwie Saturn Girl (w tej roli bollywoodzka aktorka Amy Jackson), członkini Legionu Superbohaterów z komiksów DC. Według Benoist, to tworzy „zupełnie nowy zestaw problemów, które zobaczysz dość szybko”.

I Kara nie jest jedyna postacią z zastrzeżeniami co do nowego składu Mon-Ela. „Tutaj jest sceptycyzm” — przyznaje Chyler Leigh. „Dowiesz się i zrozumiesz co wydarzyło się z Mon-Elem i czasem jaki upłynął i jak to wszystko wyglądało. To nie jest łatwa pigułka do przełknięcia bez względu na wszystko, a Alex zawsze będzie opiekuńcza wobec swojej siostry. I jak Legion się pojawia, to jakbyś nie miał chwili wytchnienia czy chwili na głupoty. To jakbyś musiał poradzić sobie z tymi wszystkimi sprawami, i achh, wszystko się pojawia, i to wszystko spada na ciebie za jednym razem. Tutaj nie ma za wiele czasu”.

Katie McGrath przyznaje, że wprowadzenie Legionu jest „taką ogromną częścią trzeciego sezonu” i „wyobrażam sobie”, że Lena stanie się bardziej zaangażowana w międzygalaktyczne wybryki zespołu w pewnym momencie — ale pierwszym priorytetem Leny jest upewnienie się, że z Karą jest w porządku. „Kara jest jej najlepszą przyjaciółką, i miłość jej życia po prostu powróciła. To wpłynie na każdego, tak myślę”.

I potem tutaj jest pytanie jakie sobie zadaje każdy: Czy Kara rozpocznie romans z Brainiacem 5 z Legionu, który miał szczególną relację z Dziewczyną ze Stali w komiksach DC. „Myślę, że moje usta są pisane temu” — mówi Benoist.