Goodwin powiedziała, że była napastowana przez rządowego urzędnika, chociaż nie chciała podać jego nazwiska. Powiedziała, że „położył rękę na mojej piersi”.

„Urzędnik, który był kilka lat młodszy ode mnie, pokazał mi pokój zdominowany przez portret pani Thatcher i usiedliśmy przy stole, który jak powiedział, został stworzony z jednego kawałka drewna. Potem ku mojemu zaskoczeniu położył swoja stopę na moim krześle (siedzieliśmy obok siebie) i powiedział, że moje okulary przeciwsłoneczne sprawiają, że wyglądam jak Blond Girl” — napisała.

„Próbowałam zmienić temat rozmowy na telewizję. Pod koniec spotkania wstaliśmy i urzędnik, ku mojemu zdziwieniu, położył rękę na mojej piersi. Patrzyłam na rękę i potem zapytałam: ‚Czy naprawdę dotykasz mojej piersi?’ Zabrał rękę i zaśmiał się nerwowo”.

Goodwin powiedziała, że nie rozważała zgłoszenia incydentu władzom.