amelka
| 11-11-2017, 21:58:56
Mur służebności przechodu wciąż stoi, jednak każda ze stron czerpie z niego korzyści. Kapuleccy chcą wyswatać Julię z człowiekiem z odpowiednich kręgów. Wkrótce w lofcie pojawia się kawaler z koneksjami ministerialnymi - Mirosław, który okazuje się trudny do zniesienia. Potencjalnemu kandydatowi Julia bardzo się podoba, jednak bez wzajemności. Serce dziewczyny należy tylko do Romana. Bożydar liczy na współpracę z przyszłym zięciem w interesach gospodarczych - dla niego liczy się przede wszystkim biznes. Natomiast Bartek i Roman postanawiają pozbyć się rywala za pomocą broni "chemicznej". Ich plan wymyka się spod kontroli, otumaniona Julia staje się bohaterką rodem z dramatu szekspirowskiego, a jej miłość do Romana nieoczekiwanie ujawnia swoje kolejne oblicze. W międzyczasie WTO donosi, że Andrzej przykuł się do latarni, a kluczyki wyrzucił do kanalizacji.