"To będzie jedna z niespodzianek w tym sezonie - metody Gubernatora, aby się zemścić" - mówi David Morrissey (Gubernator).

Po tym jak Rick (Andrew Lincoln) i spółka zaatakowali Woodbury, aby uratować Glenna (Steven Yeun) i Maggie (Lauren Cohan), to Michonne (Danai Gurira) brutalnie potraktowała oko Gubernatora (i zabiła jego córkę zombie, Penny), mroczny lider społeczności Woodbury może posunąć się do ostateczności. (Kolejny dowód pojawił się w niedzielnej premierze midseasonu, kiedy zabił członka swojej własnej społeczności, po tym jak został ugryziony przez zombie).

"Są ludzie w jego grupie - Andrea i Milton - którzy są głosem rozsądku, którzy uspokajają swoich ludzi i nie chcą walki, ale pokoju" - mówi Morrissey. "Może to jest też to co chce Gubernator, jeśli dostanie to co chce. On może nie chcieć tej wojny totalnej, jeśli dostanie to co chce i dyplomacja jest również częścią tego. Umowy były dokonywane przez wrogie społeczności przez cały czas, więc są szanse, że to może mieć miejsce. Wszystko co mogę powiedzieć, że to nie rozegra się w taki sposób w jaki większość osób myśli".

Tymczasem zagrażający konflikt jest ostatnią rzeczą w umyśle Ricka jak nieustraszony przywódca w więzieniu nadal boryka się z żalem i ma wizje Lori (Sarah Wayne Callies) i Shane'a (Jon Bernthal).

"W chwili, kiedy potrzebujemy go najbardziej i największe zagrożenie pojawiło się na drodze do ich przetrwania, oni stracili swojego najlepszego żołnierza i lidera" - mówi Lincoln. "Inni bohaterowi dochodzą do głosu - Hershel i Glenn odkrywają dużą rolę w tym. Są dwa odcinki, w którym grupa traci swoją drogę. Uświadamiają sobie, że przy nieobecności Ricka, dynamika grupy nie jest tak silna i oni są bardziej delikatni. Ich król nie życie, a kraina bez króla jest bardzo wrażliwa. To nie wróży dobrze dla nich. Nie sądzę, że to skończy się szczęśliwie".

Jak myślisz kto uderzy pierwszy? Napisz w komentarzu swoje myśli.

Polub fanpage serialu na Facebooku i bądź na bieżąco z nowościami związanymi z "Walking Dead".