Arek Tobiasz
| 10-02-2013, 22:07:37
Koniec miłego Gubernatora.
W niedzielnej premierze midseasonu "The Walking Dead", Gubernator (David Morrissey) zacznie bardziej przypominać swojego odpowiednika z komiksów, które zainspirowały serię. I dlaczego by nie miał? Po tym wszystkim miasto Gubernatora zostało zaatakowane i Michonne (Danai Gurira) zabiła jego córkę zombie i pozbawiła go oka odłamkiem szkła.
"On jest w dość mrocznym miejscu" - odpowiada Morrissey. "Jedna rzecz, którą naprawdę kochał była jego córka i myślę, że to jest to co dawało mu jego człowieczeństwo - pozory człowieczeństwa jakie miał. Miał coś dla czego warto żyć, trochę nadziei. Michonne zabrało mu to... On cierpi i powstaje pytanie jak długo to będzie trwać? Jak daleko posunie się w tym cierpieniu?
Teraz Morrissey mówi, że Gubernator pragnie krwi i zemsty. Jedna osoba, która może być w stanie z nim rozmawiać jest Andrea (Laurie Holden), która rozpoczęła relację z Gubernatorem zanim poznała jego prawdziwe oblicze. Ale czy ta relacja przetrwa? "Po tym jak Michonne zniszczyła jego świat... nie ma miejsca dla Andrei, aby dostać się do środka jego sumienia" - mówi Morrissey. "To niebezpieczne miejsce do przebywania. Myślę, że to na co Andrea może mieć nadzieję to... jest to, że Gubernator ponownie odnajdzie swoje człowieczeństwo i tą opiekuńczą stronę, którą wyczuła u niego. Jeśli jego człowieczeństwo wróci... i postanowi, że jego poszukiwanie zemsty jest złą rzeczą, to może powrócić z jej pomocą".
A biorąc pod uwagę, że Andrea wie jak Rick (Andrew Lincoln) i jej była grupa funkcjonuje, Gubernator może wykorzystać ją w nadchodzącej wojnie między dwiema frakcjami.
"Żywe trupy" powracają dzisiaj po przerwie.
Polub fanpage serialu na Facebooku i bądź na bieżąco z serialowymi nowościami!