Arek Tobiasz
| 24-05-2012, 22:35:24
Teledysk Huberta można zobaczyć w telewizji, fanki co chwila proszą o autografy…
Jednak Pyrka wcale nie wygląda na szczęśliwego. I gdy spotyka się z Klarą, wyznaje:
- Nie wiem, czy chciałem być sławny. Chciałem grać i śpiewać… Nie wiedziałem, że muzyka nie jest w tym wszystkim najważniejsza.
A po chwili, opowiada przyjaciółce o swoim nowym życiu…
- Cały czas albo wywiady, albo biznesowe spotkania, śniadania, obiady… Nie ma czasu na muzykę! - w głosie Huberta słychać gorycz. - Czasem mam już tego wszystkiego serdecznie dosyć!
- Do wielu rzeczy musisz się zwyczajnie przyzwyczaić…
Klara posyła chłopakowi ciepły uśmiech, ale Pyrka kręci tylko głową:
- Od kilku tygodni nie napisałem niczego nowego… Nigdy przedtem nie miałem czegoś takiego!
- Masz talent, wiesz o tym! To tylko taka faza…
- Czasem się czuję, jakby coś się we mnie wypaliło… Granie przestało sprawiać mi radość - Hubert jest naprawdę załamany. - Nawet nie mam z kim o tym pogadać…
- Masz Patrycję.
- Ostatnio łączy nas tylko praca. Na nic innego nie ma czasu. Do Kuby i Pako nie zadzwonię… A z mamą jakoś mi głupio… Poza tym, jest na mnie wkurzona, że zostawiłem studia.
- Co zrobiłeś?
Dziewczyna, zaskoczona, spogląda na przyjaciela. A Hubert krzywi się i wyznaje:
- Musiałem. Nie dawałem rady tego połączyć. Dobra, wyduś to z siebie… Wiem, co chcesz powiedzieć: że to totalna głupota!