Kiedy dramat o zombie powróci po swojej zimowej przerwie, nie ma upływu czasu, a akcja rozpocznie się z braciami Dixon na arenie Gubernatora (David Morrissey) po tym jak Rick i spółka zaatakowali Woodbury.

Chociaż to który z nich wyjdzie górą - lub jeśli jeden czy dwóch braci może przetrwać walkę z zimnymi - nie jest jasne, ale jedno jest pewne: Carol (Melissa McBride) z pewnością nie wydaje się być szczęśliwa, kiedy Rick wraca do więzienia.

Na tych zdjęciach z niedzielnego odcinka "The Suicide King", Rick (Andrew Lincoln) i grupa wracają do obozu po ich ataku na Woodbury - i nie ma śladu Daryla - lub nawet Glenna - jak Maggie prowadzi samochód z powrotem przez bramę. Tymczasem Carl (Chander Riggs) wydaje się mieć pytanie do swojego ojca jak obaj nadal próbują poradzić sobie z życiem bez Lori.

"Merle (Michael Rooker) i Daryl (Norman Reedus), jeśli pamiętasz, wiedzą jak przetrwać" - mówi showrunner Glen Mazzara. "Oni poradzą sobie z tym po swojemu. Pytaniem jest: Czy Daryl chce pozostawić swoją nową rodzinę? Czt on chce wrócić do tego samego wzorca jaki miał przez całe życie jako bycie młodszym bratem Merle'a i przyjmowania rozkazów od niego i pozwalać sobie na bycie poniżanym? Również, jeśli Daryl nie zdecyduje się na to, to w jaki sposób zmusi to Merle'a do zmiany? Jeśli ich dynamika nie będzie taka sama jak zawsze była, jaki rodzaj osobistego rozwoju Merle ma przed sobą?

Zobacz zdjęcia tutaj, a następnie napisz w komentarzu swoje myśli. "The Walking Dead" powraca w niedzielę.