amelka
| 11-06-2017, 21:00:49
Ronald D. Moore i obsada „Battlestar Galactica” (Syfy) zebrała się na Festiwalu Telewizyjnym ATX w teatrze pełnym fanów. Na scenie Moore przypominał o swoim początkowym wahaniu jeśli chodzi o reboot oryginalnego serialu z 1978 roku.
„Robiłem przez dziesięć lat ‚Star Treka’ i nie byłem pewien czy chce wracać znów do kosmosu” — powiedział jak producent wykonawczy David Eick zaproponował mu udział w projekcie w 2002 roku. To zajęło tylko tydzień rozmyślać zanim Moore dołączył do serialu.
„Byłem zaskoczony pomysłem robienia tego serialu w tym momencie” — powiedział, po obejrzeniu oryginalnego odcinka pilotowego trzy miesiące po 11 września. „To miało zupełnie inny oddźwięk, gdzie nagle to było o apokaliptycznym ataku z nieba, który zniszczył te światy. Historia była o ocalałych, którzy uciekli przed pościgiem swoich wrogów. Od razu pomyślałem, że jeśli zrobimy ten serial teraz, to była okazja, aby mówić o rzeczach, które wydarzyły się w świecie”.
Moore nie był jedynym, który niechętnie pisał się na projekt. Aktor Edward James Olmos odrzucił ofertę pracy przy serialu, ale jego powodem było to, że „w zasadzie mocno rozumiał świat sci-fi, ale poprzez ‚Łowce androidów’” i chciał zachować tę estetykę. Powiedział producentom, że jeśli zobaczy stworzenia w stylu „Black Lagoon”, „Zamierzam rzucić czymś w kamerę i będziecie musieli napisać, że zmarł na atak serca”. Ostatecznie to scenariusze go przekonały. „To było genialne od pierwszej strony”.
Tak również było w przypadku Mary McDonnell, która grała prezydent Laurę Roslin w serialu. Przyznała, że nie znała oryginału i nie rozumiała założenia. „Ale potem przeczytałam scenariusz i zakochałam się we wszystkich postaciach” — powiedziała, dodając, że „To było bardzo ważne dla mnie, aby zbadać kobietę, która dochodzi do władzy bez przeszkolenia czy wsparcia”.
„Kręciliśmy to, kiedy Hilary [Clinton] startowała i to było wydarzenie na czasie dla mnie. Tutaj było głębokie emocjonalne powiązanie”.
Serial Moore’a miał cztery sezony w latach 2004-2009. Kiedy został zapytany o to jak myśli, że serial by wyglądał w obecnym politycznym klimacie, odpowiedział: „Zrobiliśmy ‚Battlestar’ w bardzo specyficznej chwili, tutaj było połączenie tego co się działo w świecie i nieodłącznej historii apokaliptycznego ataku, a to bardzo oddziaływało, ponieważ to było po 11 września”.
To mówiąc, „Tak, skorzystalibyśmy z obecnej politycznej sytuacji i mówili o świecie i tym jak się zmienił” — powiedział Moore, chociaż wizja dla serialu nie byłaby taka jasna. „Trudno wyobrazić sobie zrobienie tego dzisiaj, musiałbyś zacząć od czystej kartki i zdecydować czy oryginalna historia nadal jest istotna i co byśmy powiedzieli jeśli zamierzalibyśmy zrobić to wszystko ponownie”.
Lata później, założenie „Battlestar Galactica” jest nadal istotne.
„Pomysł tego, że ludzkość może zostać nagle zredukowana do 55 tysięcy ludzi i zmusza tę grupę ludzi do postrzegania siebie wzajemnie jako jedność dla mnie jest rzeczą, która ciągle oddziałuje w serialu” — powiedział McDonnell. „Jesteśmy w czasach, gdzie władza próbuje stworzyć dak wielką różnicę między nami jak tylko można… Niestety żyjemy na krawędzi teraz. Być może możemy przestać tworzyć podziały między sobą i spojrzeć na siebie tak samo, ponieważ tutaj nie ma różnicy. To jedna z rzeczy, którą kocham najbardziej w tym co zrobił Ron”.