amelka
| 17-01-2017, 00:55:41
Przedstawiając twórców i obsadę „Outsiders” w czasie zimowej sesji prasowej Television Critics Association, szef WGN America Matt Chemiss powiązał serial dramatyczny o konflikcie między małym miasteczkiem w Appalachach z klanem Farrellów do obecnej sytuacji politycznej.
„Serial jest bardzo bogaty w tematy, jak rodzina i technologia kontra ludzkie interakcje, i życie z dala od cywilizacji oraz na łonie natury kontra biznes” — powiedział producent wykonawczy Peter Tolan, odpowiadając na pytanie krytyka, aby „powiedział w jaki sposób serial przemawia do tego współczesnego politycznego momentu”.
„Wiele wydarzeń w wiadomościach łączy się bezpośrednio z tym co stworzyliśmy. Ludzie będą jak: ‚Na pewno wziąłeś to z tego co się dzieje w wiadomościach’”, kiedy w rzeczywistości pewne historie zostały napisane przed wyborami. Sedno historii w nadchodzącym sezonie, w którym miasto postanawia uciskać Farrellów i zbudować ogrodzenie wokół gór, został wymyślony miesiąc przed tym jak Donald Trump ujawnił swój plan, aby zbudować mur między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem, powiedział Tolan.
Twórca serialu i producent wykonawczy opisał serial jako dramat o „bezrobotnych, zdesperowanych ludzi ze wsi, którzy są wkurzeni, i potrzebują pracy, i potrzebują pieniędzy i są źli na grupę ludzie, która ma nawet mniej niż oni, Farrellów”.
„Te dwie grupy prowadzą wojnę ze sobą. I na dokładkę, czepią z tego… pewni miliarderzy korporacyjni pracujący ze stanową administracją. To całkiem przyzwoita metafora dla całego kraju teraz”.
„To naprawdę uciszyło każdego” — powiedział. Jednak aktor Ryan Hurst rozweselił sytuacji, na szczęście, jak mówił, że serial ma „pierwotną elegancję”.
„Jeśli wzięlibyśmy Tarzana i Szekspira razem, masz Farrellów” — opisał, ku uciesze krytyków.
„Romeo i Jane” — zaśmiał się Tolan.
„Outsiders” zadebiutują z drugim sezonem we wtorek, 24 stycznia.