Cranston powiedział, że jego podejście do animowanej postaci nie różniło się od tego podejścia jakie ma do żywych postaci. „Masz gościa, który w przeszłości wiódł prym i chce nadal być istotny… to podstawowy temat, z którym można się utożsamiać” — powiedział w trakcie zimowej sesji prasowej Television Critics Association.

Cranston, który podzielił się, że jest w punkcie, gdzie nie musi pracować w ogóle na swoje życie, powiedział, że jego motywacją do pracy jest jego miłość do opowiadania. „To porusza mnie. Marzę o tym”. Przyznał, że nie wiedział ile zarobi w serialu. „Szczerze mówiąc nie miałem żadnego pojęcia o kwocie” — dodał — „Nie jestem w ogóle motywowany przez pieniądze… to nie znaczy, że nie doceniam pieniędzy. Mam agentów i prawników, którzy naprawdę kochają pieniądze” — zaśmiał się.

Kiedy został zapytany o inne platformy, gdzie seriale żyją i czy bierze to pod uwagę jak wybiera projekty, Cranston, który jest producentem wykonawczym „SuperMansion”, powiedział, że nie ma preferencji. „Krajobraz ciągle się zmienia. Czy to platforma jak Crackle do opowiedzenia historii… to naprawdę nie ma znaczenia tak długo jak możesz znaleźć miejsce, które pasuje” i „mam poparcie od stacji, i mamy to w Crackle… to nie liczy się dla mnie, gdzie jest serial tak długo jak masz szansę go zobaczy”.

„SuperMansion” powraca z drugim sezonem 16 lutego.