amelka
| 13-01-2017, 15:38:36
Płodny producent Ryan Murphy został zapytany w czasie zimowej trasy prasowej Television Critics Association czy chciałby w swojej najnowszej odsłonie serialowej antologii FX, „Feud”, pokazać konflikt prezydenta-elekta Donalda Trumpa z…
Murphy zażartował, że chciałby pokazać waśń Trumpa z Meryl Streep, i aby Streeo zagrała siebie samą. Pytanie pojawiło się po panelu z twórcami o obsadą pierwszego sezonu, „Feud: Bette and Joan”, które pokazuje słynne starcie między dawnymi hollywoodzkimi aktorami Bette Davis i Joan Crawford jak pracowały przy filmie „Co się zdarzyło Baby Jane?” w latach 60., gdzie miały nadzieję, że ten film wskrzesi ich karierę.
Dwanaście dni przed inauguracją prezydenta-elekta Donalda Trumpa, Meryl Streep wygłosiła to co było najlepszą polityczną przemową, z wyjątkiem tego, że została wygłoszona dokładnie dwa miesiące po tym jak Trump został wybrany, jak przyjmowała Złoty Glob. Bez wspominania o Trumpie z nazwiska, powiedziała: „Tutaj był jeden występ w tym roku, który mnie oszołomił… to był ten moment, kiedy osoba, która chciała usiąść na najbardziej szanowanym fotelu w naszym kraju naśladowała niepełnosprawnego dziennikarza”.
Przyszły przywódca wolnego świata odgryzł się Streep tego samego wieczoru, w wieczornym wywiadzie z New York Times, i poprzez Twittera, nazywając ją „najbardziej przereklamowaną aktorką w Hollywood” i „jedną z najbardziej liberalnych ludzi w filmie”.
Temat Trumpa, który pojawiał się prawie na każdym panelu TCA, został wywołany po panelu „Feud”. W rozmowie z krytykami Murphy wspomniał, że kiedy nie postanowił jakie walki przyszłe sezony „Feud” pokażą, poprosił Susan Sarandon i Jessicę Lange, które grają odpowiednio Davis i Crawford, o sugestie, sugerując, że powrócą w kolejnych sezonach. Murphy powiedział, że miał taką samą rozmowę z Markiem Ruffalo. „To niekoniecznie musi mieć miejsce w Hollywood, to może mieć miejsce w XVI wieku” — zażartował Murphy. „Każdy ciągle pyta mnie czy zrobię Taylor Swift i Katy Perry".