amelka
| 09-01-2017, 21:52:40
Dorosły playboy z lat 90., Luke Perry, wkrótce zagra ojca Archiego, Freda, w mrocznej interpretacji CW ukochanych komiksów, „Riverdale”.
To rola jak mówi Perry do której był dobrze przygotowany od czasów „Beverly Hills, 90210”, gdzie pracował z Jamesem Eckhousem, którego Perry nazywa „jednego z najlepszych telewizyjnych ojców wszech czasów”.
I mówiąc o serialu dzięki któremu zyskał sławę, to nie zapomina o nim w tej erze coraz częstszych rebootów. „Jeśli zadałbyś mi to pytanie w innym czasie, odpowiedziałbym szybko nie” — mówi.
Chociaż dzisiaj przyznaje, że twórca serialu Aaron Spelling wcześniej przewidywał to, że fani będą chcieli powrotu serialu. Chociaż nie może wyobrazić sobie jakby reboot z oryginalnymi aktorami miałby się udać bez Spelling, która umarła w 2006 roku, jednak jest otwarty na ten pomysł teraz. „Stary człowiek wie o czym mówi. Więc myślimy o tym".