Czas na „Homeland”.

Premiera: Niedziela, 15 stycznia

Temat sezonu: Sezon radzi sobie z „faktem, że obiektywne fakty nic nie znaczą, że informacja wydaje się być taktyczna i bronią teraz” — mówi producent wykonawczy Chip Johannessen.

Na czym skończyliśmy: Jak Carrie (Claire Danes) zażegnała atak broni chemicznej na system metra w Berlinie, Saul (Mandy Patinkin) próbował zwerbować ją z powrotem do CIA, ale odmówiła. Carrie poczytała pożegnalny list od Quinna (Rupert Friend), który przeżył śmierć mózgową, gdzie wyznał jej miłość.
 
Przed nami: Carrie mieszka na Brooklynie i pracuje w fundacji pomagającej muzułmańskim Amerykanom i próbuje być dobra matką dla Frannie. „Naprawdę poświęciła swoje życie córce” — mówi Johannessen. Ale właśnie jak myśli, że wyszła z tego… „Carrie, oprócz tego co robi w fundacji, ma sekretne życie, które wciąga ją coraz bardziej w świat, w którym spodziewamy się ją znaleźć” — mówi producent wykonawczy. Mimo to, „ma wyjątkowe wątpliwości o tym co CIA zrobiło przez ostatnie pięćdziesiąt lat. Czy uczynili świat gorszym, zrujnowali życie ludzie? To wielkie pytanie, które trzeba sobie zadać”.

Efekt Łazarza: Peter Quinn nie jest martwy, ale „nie jest całkiem zdrowy” — mówi Johannessen. Zmaga się z „zawodnością swoich zmysłów i percepcji”. Co do związku Carrie i Quinna, „To jest osoba, której wiele zawdzięcza”.