Czas na „Sherlocka”.

Data powrotu: Niedziela, 1 stycznia

„Powiedziałbym, że trzeba się zmierzyć z konsekwencjami swoich poprzednich grzechów w tym sezonie…” — mówi współtwórca „Sherlocka” Mark Gatiss, który również gra brata Holmesa, Mycrofta.

Na czym skończyliśmy: W zeszłorocznym odcinku „The Abominable Bride” mieliśmy dłuższa wycieczkę po umyśle Sherlocka i potwierdziliśmy to, że długoletni jego wróg i Watsona, Moriarty, jest zimny jak trup. Ale czy na pewno? „Ludzie zakładają, że bawimy się z nimi za każdym razem jak mówimy, że jest na pewno martwy” — mówi Gatiss ze śmiechem. „Ale on jest martwy. Uwierzcie mi!”

Przed nami: Moriarty może nie być już materialnym zagrożeniem, ale jego zasięg na pewno będzie odczuwalny zza grobu. „Cienie przeszłości wracają, aby ich prześladować, wraz z konsekwencjami ich czynów” — zapowiada Gatiss. Bardziej konkretnie, fani mogą wykorzystać swoją dedukcję, aby uzasadnić trzy opowieści sir Arthura Conana Doyle’a, które były luźno adaptowane w tym sezonie: „Przygoda sześciu Napoleonów”, „Umierający detektyw” i „The Finał Problem”.

Dwóch mężczyzn i dziecko: Watson rozpoczyna zupełnie nową podróż w tym sezonie: ojcostwo. On i jego żona, była agentka CIA Mary, są dumnymi rodzicami małej dziewczynki i, naturalnie, wujek Sherlock będzie pod ręką, aby pomóc w opiece nad dzieckiem. „Traktuje dziecko jak sprawę” — mówi Gatiss. „Jest prawdziwą tajemnicą dla niego".