Chociaż nigdy nie stwierdzono jednoznacznie, że Reade zabił swojego dawnego trenera Mike’a Jonesa — który mógł seksualnie napastować go jako dziecko — to na pewno tak wyglądało pod koniec ostatniego odcinka, kiedy Tasha weszła do domu Jonesa i zobaczyła jak Reade stał nad jego martwym ciałem. Więc to Tasha zrobi: pomoże swojemu przyjacielowi i partnerowi wydostać się z tego, nawet chociaż może być mordercą, albo zapnie kajdanki na rękach Readego i postawi przed wymiarem sprawiedliwości.

„Zostaje postawiona w trudnym miejscu… Optyka tego w co wkracza nie jest pozytywna dla nikogo” — mówi Brown. „Więc dokonuje kontroli szkód, ponieważ każdy kto pojawi się tutaj zostaje w to zamieszany”.

Czy „kontrola szkód” to próba wydostania Readego jak najmniejszym kosztem jak to możliwe albo próba tuszowania zbrodni, aby nie odpowiedział za nic? Po prostu powiedzmy, że Tasha popełnia kardynalny grzech, którego stróż prawa nie powinien nigdy popełnić, a to może umieścić ją w tak wielkich tarapatach jak Reade’a.