amelka
| 02-10-2016, 13:53:43
Mania budzi się ze śpiączki. Lekarze stwierdzają, że nie doszło do żadnych powypadkowych komplikacji. Dziewczynka przeprasza Wojtka za zaistniałą sytuację. Jednak mężczyzna wciąż jest atakowany przez Żanetę i jej matkę. Wreszcie traci cierpliwość. Tymczasem Kamil otrzymuje wezwanie do sądu. Ma zapłacić odszkodowanie w wysokości pięćdziesięciu tysięcy złotych człowiekowi, któremu uratował życie. Ostrowskiemu udaje się zorganizować spotkanie ugodowe. Ordynator i szpitalny prawnik odpierają wszystkie zarzuty oszustów. Podczas mediacji nieuczciwy adwokat mdleje. Igor odwiedza grób Maćka. Spotyka jego żonę - Wikę. Okazuje się, że kobieta nie ma pieniędzy. Rodzina zmarłego nie otrzymała bowiem żadnej pomocy finansowej. Igor postanawia przekazać Wice własne oszczędności.