„Teraz jesteśmy w latach 60., i każdy pieprzy każdego” - Caplan zażartowała w czasie czwartkowego panelu na letniej trasie prasowej Television Critics Association. „Nagle, świat odzwierciedla wiele rzeczy, które ta dwójka robiła za zamkniętymi drzwiami”.

Caplan i aktor Michael Sheen, jak również showrunner Michelle Ashford, zapowiedzieli, że obie części głównej pary serialu nie są w dobrym miejscu jak dramat Showtime powraca w niedzielę, 11 września.

Rozpoczynając się „dość mocno” tam, gdzie finał trzeciego sezonu się zakończył, sheen mówi, że „Bill „dostał się do punktu pod koniec ostatniego sezonu, gdzie stracił swoje małżeństwo, stracił kobietę, którą kocha, to wygląda jakby może stracił swoją pracę i karierę”. Również, „został oskarżony o pedofilie i prostytucję. To dość niski punkt dla mężczyzny, ale o dziwo, tutaj również jest w tym wyzwolenie”.

Uderzenie w dno „zaczyna uwalniać pewne rzeczy w nim” — zapowiedział Sheen. „Wraca, miał swoje czterdzieści dni na pustyni, i może ma nowe spojrzenie an sprawy”. (Również? „Bill pali trawkę” — ogłosił dumnie Sheen, a ten sezon pokaże historyczne wydarzenia takie jak feministyczny protest w 1968 roku na konkursie Miss America).

Tymczasem plany Virginii i Dana, aby wziąć ślub nie dojdą do skutku, mówi Caplan. „Ponieważ nasz serial jest oparty na prawdziwych ludziach, znamy ostateczny plan gry. I tym planem nie jest to, że Virginia ucieknie z Danem Loganem”.

Ashford, Caplan i Sheen wskazywali, że ten sezon będzie tym, który odbuduje „mosty spalone między” Mastersem a Johnson; Caplan dodała, że „najbardziej ciekawe rzeczy do grania to było zdanie sobie sprawy z tych wszystkich mężczyzn, którzy kochali Virginię. Mężczyźni mają tendencję do tego, aby mieć obsesję na punkcie Virginii, wariują na punkcie tego kim ona jest. Tutaj jest tylko jeden mężczyzna, który zna Virginię w całej okazałości i nadal czuje wielką miłość do niej, a to jest Bill".