amelka
| 06-06-2016, 23:21:12
Tydzień po wiadomości, że Jen Lilley rezygnuje ze swojej roli w „Days of Our Lives” jako Theresa Donovan, aktorka ujawnia teraz dlaczego. „To sprowadza się do czasu i poświęceń jakich musiałam dokonywać, aby utrzymywać postać na pierwszym planie” — napisała aktorka na Twitterze.
„Biorąc pod uwagę wymagający grafik produkcji opery mydlanej, to po prostu nie było możliwe z innymi zobowiązaniami i możliwościami jakie chciałam realizować”. Aktorka „General Hospital” potem chciała się upewnić, że fani „Days” będą wiedzieli, że serial nie był tutaj winowajcą. W rzeczywistości, to nie o to chodziło. „Nie chcę wywołać niezadowolenia w związku z czarno-białymi wyjaśnieniami” — napisała — „ale tutaj nie ma nikogo na kogo można by wskazać palcem. Serial i ja rozstaliśmy się w najlepszych warunkach”.
Lilley również sugerowała, że jej odejście z serialu NBC niekoniecznie jest trwałe. „Jak wszyscy wiemy w świecie oper mydlanych, pożegnania teraz nie zawsze są pożegnaniem na zawsze” — zauważyła. „Kto wie co przyszłość przyniesie dla Theresy?”
Rzeczywiście aktorka sama wie co dokładnie kolejne sześć miesięcy — jej ostatnich w „Days” — przyniesie dla jej nikczemnego alter ego. „Moje odejście” — zapowiedziała — „sprawi, że będziesz na krawędzi swojego fotela, śmiał się, płakał, cieszył, krzyczał, klaskał i będziesz w tym wszystkim zdezorientowany”.
Jak masz nadzieję, że Theresa porzuci Salem? Czy trzymasz kciuki, że Llley ostatecznie powróci? Napisz w komentarzu swoje myśli.