amelka
| 24-05-2016, 14:44:25
To oficjalne: Wskrzeszenie martwych złoczyńców nie jest najbardziej szaloną rzeczą, która wydarzyła się w „Gotham”.
Ostatnia scena poniedziałkowego finału drugiego sezonu pokazała „potwory” Hugo Strange’a (DB Wong), które stworzył w Indian Hill, podziemnym laboratorium Arkham Asylum, jak uciekają na wolność w Gotham City. Ostatni uciekający stwór Strange’a okazał się być najbardziej szalonym zwrotem akcji do tej pory — klonem Bruce’a Wayne’a (David Mazouz).
Większość pacjentów z Indian Hill widzieliśmy oczami przeżywającej traumę bezdomnej kobiety, która nieświadomie uwolniła ich z autobusu, który miał wypadek, ale Mazouz miał na sobie śmiesznie długie włosy i patrzył prosto w kamerę, aby podziękować kobiecie za pomoc.
Co ten zwrot akcji oznacza? „Gotham” również wprowadziło Trybunał Sów w tym sezonie, wskazując, że klon z Indian Hill stanie się serialową wersją Lincolna Marcha — komiksowego „młodszego brata” Bruce’a Wayne’a, który stał się pionkiem Trybunału jak próbował zastąpić Bruce’a i przejąć miasto.
Nawet jeśli „Gotham” postanowi uczynić klona tylko mrocznym Brucem Waynem zamiast podążyć drogą Lincolna Marcha, to zmiana gry w serialu. To pokazuje po prostu jak bardzo są gotowi zbadać ich mroczniejszą (i całkowicie niesamowitą) stronę. Zły Bruce Wayne jest wisienką na torcie po wskrzeszeniu Fish Mooney (Jada Pinkett Smith) i dr Freeze’a (Nathan Darrow).
To również pozwoli Mazouzowi rozwinąć się poza bycie Batmanem w swojej początkowej fazie. Przez większość serialu, Bruce Wayne tkwił w sowjej rezydencji zastanawiając się nad śmiercią swoich rodziców i niemożliwością pomszczenia ich pomimo mnóstwa pieniędzy. Do tej pory najbardziej ciekawa historia nastoletniego Batmana w serialu to czas jaki spędził na ulicy z Seliną Kyle (Camren Bicondova), gdzie otrzymał edukację z pierwszej ręki jak popapranym miejscem jest Gotham. To potrząsnęło nim i wyrwało z domu. To również pokazało, że Mazouz ma więcej sztuczek w rękawie niż tylko ubieranie sweterków.
Na pewno jesteśmy gotowi zobaczyć mocniejszą — nie tylko smutną — stronę Bruce’a Wayne’a i zobaczyć do czego Mazouz jest zdolny w tej strasznej peruce.
Co myślicie o finale „Gotham”?