„Donna ma wiele uczuć, które czekały przez wiele lat, aby się nimi podzielić z Noah, który były tłumione” — mówi Ross. I dostanie na to szansę, jak przedostatni odcinek czwartego sezonu się rozwija. „Felicity prosiła o pomoc swojego ojca w poradzeniu sobie z kryzysem w Star City — trzymała to w sekrecie przed Donną, ponieważ wiedziała jak będę się czuła — i oczywiście, kiedy Donna dowiaduje się, że jest w pobliżu jej córki, wiele stłumionych emocji daje o sobie znać”.

Rzeczywiście, kiedy Ross była zachwycona, aby wreszcie pracować obok swojego telewizyjnego byłego („Od chwili jak Tom został obsadzony, czekałam, aby mieć z nim sceny! Jest kochany i podobała nam się praca razem”), dynamika między Donna a Noahem jest co najmniej lodowata. „Donna powiedziała, że odszedł jak Felicity była bardzo młoda, a Donna miała trudny czas finansowo, mając trzy posadu, aby zapewnić jedzenie” — przypomina Ross. „Więc kiedy nawiązaliśmy to faktu, że Noah był bardzo zły, do jakiego stopnia i co dokładnie zrobił zostanie ujawnione nieco w tym tygodniu”.

I to nie wszystko co zostanie ujawnione jak matka, ojciec i córka mają interakcje.

„Tutaj jest coś co Donna ukrywała przez wiele, wiele lat i postanowiła, wreszcie, ujawnić Felicity — nawet chociaż wie, że może przez to ją stracić” — zapowiada Ross. „Jak sama jestem samotną matką, wiele rzeczy, które Donna czuje i musiała podjąć naprawdę wpływa na mnie. I ponieważ Em [Emily Bett Rickards] i ja się tak zbliżyliśmy, to po prostu czuje się takie głębokie, szczere i intymne, kiedy kręciliśmy sceny w tym odcinku. Nasza ekranowa i pozaekranowa więź naprawdę zaczęła się przeplatać w pewnym sensie, gdzie nasza praca stała się o wiele bardziej bogata niż mogłam się spodziewać”.

Przechodząc do głównego faceta na orbicie Donny, Ross mówi, że jak wskazywała w zeszłym tygodniu, Quentin Lance (Paul Blackthorne) nie rozpadł się w następstwie śmierci Laurel w dużej mierze dzięki wsparciu swojej dziewczyny.

„Donna jest zachwycona, że Lance postanowił wyjść przed szereg, był szczery i zmieniło swoje oświadczeni [o personie Laurel jako Czarnym Kanarku]” nawet ryzykując stratą odznaki, mówi. „Paul i ja mieliśmy wiele rozmów o tym jak Donna potencjalnie stała się moralnym kompasem dla niego, jak Laurel była, co pomogło mu w poradzeniu sobie z jej utratą. Pytanie, które oboje teraz mają: ‚Co dalej?’”

Co do tego, gdzie samo „Arrow” zmierza w finale czwartego sezonu, Ross wykorzystuje słów „intensywny, bolesny, szokujący i straszy”, aby podsumować zakończenie sezonu, dodając: „To bardzo otwarte zakończenie dla wielu postaci — do takiego stopnia, że nie będziesz mieć pojęcia jak rozpocznie się piąty sezon, i jakie postacie mogą powrócić albo jakie znikną na dobre".