W ten czwartek w jesiennym finale "Chirurgów", jak Bailey jest szczęśliwa/nerwowa przed zbliżającym się weselem, inne postacie zobaczą jak ich małżeństwa są wystawione na próbę.

Meredith, będzie jedną - co możecie zobaczyć tutaj - która próbuje grać w "rodzinne" karty z jej nową przybyłą bratową Lizzie (Neve Campbell), tylko po to, aby być powaloną szybko, dokładnie i mocno. (Cholera, to jest tak złe jak wtedy, kiedy Julia walczyła z Bailey o wolną sypialnię!)

Mówiąc o szybkości, Cristina najwyraźniej nie pamięta tego, że zgodziła się z Owenem do szybkiego postępowania rozwodowego, na podstawie jej reakcji na garść wiadomości jakie jej przekazuje w drugim klipie. Czy jest jakaś szansa, że serdeczność i rozsądek zwycięży w tym wyobcowanym duecie?