amelka
| 04-04-2016, 15:39:44
To będzie długie sześć miesięcy dla fanów „Żywych trupów”.
Negan (Jeffrey Dean Morgan) i jego kolczasta koleżanka Lucille zadebiutowali w ostatnich minutach finału szóstego sezonu i zabili ważną postać — ale jaką?!
Twórca serialu Robert Kirkman, pojawiając się w after show „The Talking Dead”, potwierdził, że postać, która zginęła to ulubieniec fanów (co powinno nieco zawęzić listę). „Jak wkurzeni ludzie prawdopodobnie są odnośnie wprowadzenia Negana i jak pojawił się i zabił kogoś kto jest ulubieńcem każdego” — powiedział — „z jego perspektywy, jest bohaterem swojej historii, jak większość złoczyńców. I jeśli śledzilibyśmy go przez cały ten czas, bylibyśmy w 100 procentach za nim odnośnie tego”.
Tymczasem showrunner Scott M. Gimple miał to do powiedzenia odnośnie cliffhangera: „Kiedy ujawniamy kto jest pod drugiej stronie kija, to będzie początek innej historii. Konsekwencje tego, jak to wpływa na każdego, jak reagują, jak świat zmienia się dla każdego — to kolejna część tej historii”.
Odnośnie krytyki, że niejednoznaczne zakończenie było po prostu kolejnym wybiegiem „Żywych trupów”, Gimple odpowiedział: „Musimy zrobić odcinek, który uzasadnia tobie cliffhanger. Musimy zrobić coś tak świetnego i intensywnego, że będziesz jak: ‚W porządku, to sprawiedliwe’. To wyzwanie, które mamy, i zamierzamy się go podjąć. Zamierzamy dostarczyć tobie coś fantastycznego”.
„Chcemy, abyś był jednym z tych ludzi w tej linii” — dodał. „Chcieliśmy, abyś czuł napięcie i ten terror i ten ból. Zamierzamy dostarczyć historię w kolejnym sezonie, która to uzasadnia”.