marek1211
| 15-01-2016, 15:35:13
Liz Keen wreszcie jest wolna! Po połowie sezonu, teraz była agentka FBI Liz Keen (Megan Boone) z „Czarnej listy” została oczyszczona dzięki gwiazdorskiemu kryminaliście Raymondowi Reddingtonowi (James Spader).
W czasie odcinka Red rozwinął swój od dawna wyczekiwany plan obrania na cel Cabal w najbardziej szkodliwy sposób, który zmusi ich do porzucenia Dyrektora (David Strathairn) i oczyści imię Liz. Red w zasadzie tworzy Avengersów w swoim podziemnym kryminalnym imperium, aby uprowadzić Dyrektora i wydać go wenezuelskiemu rządowi, który oskarżył go o zbrodnie wojenne w Hadze.
Chociaż Cabal realizuje ostatnią próbę, aby zabić Keen, są zmuszeni machać białą flagą, szczególnie z Karakurtcie (Andrew Divoff) w areszcie za jego zbrodnie. Dobra wiadomość jest taka, że Dyrektor został wreszcie zabity, ale zła wiadomość jest taka, że Keen musiała przyznać się do nieumyślnego spowodowania śmierci w przypadku prokuratora generalnego, prowadząc do pewnych katastrofalnych konsekwencji.
„Nie jest już dłużej agentką FBI” — mówi producent wykonawczy Jon Bokenkamp. „Została jej zabrana odznaka. Najlepsza rzecz jaką mogą zrobić to wezwać ją jako konsultantkę. Jest prawie bardziej jak Reddington niż była wcześniej. Nawet chociaż została oczyszczona z tych zbrodni, w które została wrobiona — i Reddington był w stanie wymyślić plan, aby dopaść Cabal za zabójstwo prokuratora generalnego, który był złym gościem — następstwa będą wbijać prawdziwy klin w zespół, jak pracują, i kim są. Wszystko stanie się nieco bardziej szare. Tutaj jest prawdziwy ciężar, który nosi przez wszystko przez co przeszła i nadal przechodzi”.
I tylko dlatego, że jest wolną kobietą, to nie oznacza, że jej życie wróci do normalności. „W nadchodzących odcinkach, jednym z największych zmagań jaki stawia czoła jest to skazanie” — mówi Bokenkamp. „Niekoniecznie jest szanowana przez organy ścigania. Prawdopodobnie jest nieco bardziej szanowana przez pewnych kryminalistów”.
Pomimo tego, że Laurel Hitchin (Christine Lahti) ogłosiła wiadomość, że Cabal jest prawdziwe i wrobiło Liz, Amerykanie nie od razu byli przekonani, aby wierzyć, że jest niewinna. „Tylko prowadząc codzienne życie, próbując dostać się do mieszkania, idąc do sklepu spożywczego, ma do czynienia z widmem tego kim jest w jej codziennym życiem” — mówi Bokenkamp. „To z pewnością wchodzi w grę w kolejne odcinki przed nami, to jak radzi sobie, myśli o sobie i podejmuje wybory. To bardzo dalekie od tego kim się stała. Nawet chociaż jej imię zostało technicznie oczyszczone, albo historia została skończona, następstwa z tego trwają dalej”.
To mówiąc, Cabal nadal jest obecne — mimo wszystko Red tajemniczo spotkał się z Laurel pod koniec odcinka — ale „w inny sposób” — mówi Bokenkamp. „Jedna z rzeczy, do których Red nawiązuje w jedenastym odcinku to, że walka z Cabal jest wierzchołkiem góry lodowej. To część o wiele większej układanki. I myślenie, że pokonanie tej organizacji, albo zatrzymać tę organizację, będzie końcem byłoby głupie. Jego plan jest o wiele większy, a niebezpieczeństwa jakim mogą stawać czoła są o wiele większe niż Liz naprawdę rozumie do tej pory”.