amelka
| 11-01-2016, 13:33:11
Człowiek od reklamy, haker, narkotykowy król, prawnik i gość od trudnych sytuacji szli łeb w łeb w czasie niedzielnej gali rozdania Złotych Globów. Szczerze mówiąc, po prostu mieliśmy szczęście, że wszyscy wyszli z tego cało.
Pięciu najlepszych z telewizji ubiegało się o nagrodę dla najlepszego aktora w serialu dramatycznym — Jon Hamm z „Mad Mena”, Rami Malek z „Mr. Robot”, Wagner Moura z „Narcos”, Bob Odenkirk z „Better Call Saul” i Liev Schreiber z „Ray Donovan” — i kiedy wszyscy moglibyśmy dać im nagrodę jakby tylko było można, nie tak rozegrała się cała sprawa.
Hamm ostatecznie otrzymał statuetkę za swoją pracę przy finałowym sezonie dramatu AMC.
„Dziękuje za umieszczenie mnie w tej niesamowicie utalentowanej grupie aktorów” — zaczął, przyznając: „Naprawdę nie myślę, że wygram to”.
Kierując swoją uwagę na szefa „Mad Mena” Matthew Weinera, dodał: „Dziękuje za to, że nie przyjmowałeś moich sugestii i zakończyłeś cały serial ‚Chumbawambą’. Wybrałeś właściwą piosenkę”.
Czy myślisz, że Hamm zasługiwał na wygraną? Zobacz przemowę Hamma poniżej, a potem napisz w komentarzu swoje myśli.