amelka
| 26-11-2015, 00:49:17
Seth Meyers podjął się „bliższego spojrzenie” na rasistowską retorykę Donalda Trumpa we wtorkowym programie „Late Night” i, ujmując to łagodnie, prowadzącemu nie spodobało się to co zobaczył.
Najpierw, Meyers dokładnie, starannie i zabawnie zdemaskował ostatnie komentarze Trumpa odnośnie 11 września, w których twierdził, że widział materiał z Muzułmanami w Stanach Zjednoczonych, którzy cieszyli się z zawalenia Bliźniaczych Wieży. Potem przeszedł do Trumpa przekazującego dalej na Twitterze materiały z konta pro-neonazistowskiego, które fałszowało statystyki przestępczości. Potem podsumował swój wywód przyznając, że bigoteria Trumpa oficjalnie znalazła się na „niebezpiecznym” terytorium.
Kliknij poniżej, aby zobaczyć klip, a potem napisz w komentarzu odpowiedź na to pytanie: Czy to orzeźwiajace, że Meyers, w przeciwieństwie do innych prowadzących programy wieczorne, nie chciał pobłażać Trumpowi?