Nowy serial stacji CBS jest jedną z najgłośniejszych zapowiedzi tej jesieni. Już wiemy, że premiera odbędzie się 22 września we wtorek o 22.00. Ma to być dramat prawniczy, dlatego pierwsze moje skojarzenie to emitowana kilka lat temu Ally McBeal. Jednak po przeczytaniu opisu producenta trochę się uspokoiłem. Alicia, tytułowa bohaterka jest żoną i matką po przejściach, która stara się stanąć na nogach.

The Good Wife jest dramatem, w którym występuje zdobywczyni Emmy, Julianna Margulies jako jako żona i matka, która musi wziąć pełną odpowiedzialność za swoją rodzinę i ponownie wrócić do pracy, po tym jak jej mąż – polityk brał udział w seks aferze oraz skandalu korupcyjnym i trafił za kratki.

Odtrącenie po zdradzie i publiczne upokorzenie, które zafundował jej mąż, Peter (Chris Noth), Alicia Florrick (Julianna Margulies) powraca do swojej pracy jako prawnik – obrońca. Jako młodszy pracownik prestiżowej kancelarii adwokackiej, dołącza do dawnego znajomego ze szkoły prawniczej i partnera w firmie Will’a Gardner’a (Josh Charles), który jest ciekawy jak Alicia poradzi sobie po 13 latach nie wykonywania zawodu.

Alicia jest wdzięcza najlepszemu w firmie prawnikowi procesowemu, Diane Lockhart (Christine Baranski), która oferuje bycie jej mentorem, ale odkrywa, że ta oferta będzie wymagała osiągnięcia sukcesu o własnych siłach. Głównym rywalem Alicii wśród 20 nowych rekrutów w firmie będzie Cary (Matt Czuchry), absolwent Harvardu, który jest podstępnie uprzejmy i zrobi wszystko, aby zająć dostępne stanowisko w firmie. Na całe szczęście, Alicia znajdzie sojusznika Kalindzie (Archie Panjabi), który jest oficerem śledczym w firmie.

Codziennie zdobywanie zaufania przemienia Alicię z zażenowanej, pogardzanej żony polityka w rozwijającą się kobietę kariery, przede wszystkim, aby swoim dzieciom, 14-letniemu Zachowi (Graham Phillips) i 13-letniej Grace (Mackenzie Vega) zapewnić bezpieczeństwo. Pierwszy raz od lat, Alicia zmienia swoją tożsamość jako „dobra żona” i sama tworzy swoje przeznaczenie.