amelka
| 23-11-2015, 16:53:50
Ubrana na czarno, Celine Dion pojawiła się na scenie American Music Awards w niedzielę, aby wzruszająco uhonorować ofiary niedawnych ataków terrorystycznych w Paryżu.
Wykonując piękną piosenkę rozsławioną przez francuską piosenkarkę Édith Piaf, Dion stanęła na paryskim tle, wraz z wieżą Eiffla i oficjalną flagą kraju.
To była znaczna zmiana tempa dla mocno energetycznej imprezy. Zamiast ludzi rzucających cień, albo tańczenia w rytm ulubionej muzyki, kamera pokazała jak widzowie szlochają i zastanawiają się nad niedawną tragedią.
Dion została przedstawiona przez Jareda Leto z „30 Seconds to Mars”, który również złożył hołd swojemu przyjacielowi i współpracownikowi, który zginął w bezsensownych atakach. „Kwestie Francji, kwestie Rosji, kwestie Syrii… kwestie całego świata” — powiedział. „A pokój jest możliwy”. Potem przeszedł do krótkiego wywodu na temat imigracji, podając prezydenta Baracka Obamy i zmarłego Steve’a Jobsa jako dwójkę znanych osób, których rodzice byli imigrantami.
Twoje myśli o poruszającym hołdzie Dion? Napisz w komentarzu swoje myśli.