marek1211
| 19-10-2015, 13:38:01
Ryan Murphy ma już plany na drugi sezon „Scream Queens”.
Serialowa antologia obecnie zmaga się ze słabymi wynikami oglądalności, ale współtwórca jest pewien, że wyniki serialu na platformach cyfrowych będą wystarczające, aby zapewnić serialowi przedłużenie o drugi sezon, który będzie „szerszy”.
Jak Murphy obudził się kolejnego poranka po premierze, narracja się zmieniła. Serial zwabił jedynie cztery miliony widzów, a jego konto na Twitterze było pewne wiadomości o „słabym” występie serialu. „Pomyślałem: ‚W porządku, cóż, tak się dzieje’” — mówi. „Tak jest i moja kariera się kończy w jakiś dziwny sposób”. Szef Fox TV Joe Earley dał mu pierwszą z kilku gadek motywacyjnych. „Myślę, że zrozumieliśmy, że część naszej branży się zmieniła” — powiedział Murphy’emu, uwaga, którą Walden przypominał jak serial odnotował dramatyczny wzrost na platformach cyfrowych. (W pierwszym tygodniu widownia się podwoiła). Wkrótce, ona i Newman, którzy byli tak chętni, aby chronić ego swojego uznanego showrunnera jak chcieli zachować reputację swojej stacje, wydali komunikat prasowy: „‚Scream Queens’ jest modelem dla współczesnej oglądalności”.
Czy to jest wystarczająco dochodowy model to się dopiero okaże, ale Murphy został podniesiony na duchu, kiedy zobaczyliśmy go kilka dni później. Już przedstawiał Walden szerszy drugi sezon, które będzie obejmował obsadę w różnym wieku. (Z obecnego sezonu przetrwają prawdopodobnie cztery postacie, które jak mówi zagrają nowe postacie w nowym miejscu). „Z całą moją pracą, to zawsze zajmuje chwilę zanim ludzie się pojawiają” — mówi, przypominając nam — i być może sobie — że ani „American Horror Story” ani „Glee” nie było przebojem od razu. „To przechodziło od: ‚Co to do diabła jest?’ do ‚Och, podoba mi się to’. Więc mam nadzieję, biorąc pod uwagę możliwość, że tak samo się stanie z ‚Scream Queens’”.