Arek Tobiasz
| 20-09-2015, 13:20:46
Właściciel osiedlowego złomowiska Kazimierz Badura zwraca się do Ferdynanda z propozycją założenia kabaretu. Mieszkańcy osiedla podchodzą do tego pomysłu z wielkim entuzjazmem. Jedyną osobą przeciwną jest Halina, która twierdzi, że jej mąż nie ma żadnych zdolności artystycznych, a przede wszystkim brakuje mu poczucia humoru, więc nie powinien pod żadnym pozorem zajmować się przemysłem rozrywkowym. Kiepski postanawia udowodnić żonie, że się myli.