Teraz kolej na "Grandfathered".

Premiera: Wtorek, 29 września

O czym jest serial? „Wieczny kawaler/bywalec na mieście/restaurator Jimmy (John Stamos) odkrywa, że nie tylko jest ojcem, ale i dziadkiem” — mówi producent wykonawczy Danny Chun.

Czego się spodziewać? Zabawna więź ojciec-syn powstaje między Stamosem i jego nowo odkrytym synem Joshem Peckiem, który wierzy, że jego playboy i ojciec będzie w stanie pomóc mu wydostać się z przyjacielskiej strefy z matką jego dziecka (Christina Milian). „Ma moją twarz, ale nie wie jeszcze jak jej używać” — wyjaśnia Stamos, który doświadczy swoich pewnych własnych dziewczęcych problemów z matką Pecka (Paget Brewster). „Ona jest tą, która odeszła i nadal nie kupuje jego bzdur. Musi coś jej udowodnić. Chun mówi, że najwięcej śmiechu pochodzi z „tej specyficznej postaci wrzuconej w konwencjonalne rodzinne sytuacje. Jak będzie Jimmy się zachowywał na urodzinach dziecka albo w czasie rodzinnego dnia na plaży? Jak sam John, Jimmy zawsze był czarująco przystojnym facetem, i jesteśmy zainteresowani zbadaniem tego jak to jest być takim facetem po pięćdziesiątce”. Stamos przyznaje, że czasami historie są dość podobne do prawdziwego życia gwiazdy: „Staję się niepewny. Staję się samotny. Nie rozgryzłem tego wszystkiego jeszcze. Miałem ten moment, gdzie byłem jak: ‚Oglądam odcinek pilotowy czy ‚True Hollywood Story’ o mnie na E!?’”

Bonus: Chun podziwia po prostu jak bardzo bliskie swojej osobie Stamos rzuca żarty. „Nic nie jest wykluczone, ani jego wiek, ani opalenizna, kosmetyki, albo jego ciasne spodnie. Jedyna rzecz, do której nie chcieliśmy się odnosić to jego włosy, ponieważ to wszystko to jest wujek Jesse”. Aktor wyjaśnia: „Jeśli nie jesteś w stanie żartować z samego siebie, jesteś w tarapatach, ponieważ ludzie zamierzają zrobić to i tak. Poza tym, nadal wyglądam dobrze mając 52 lata. Medytuję i piję wystarczająco dużo dziecięcej krwi”.