Jak zwykle, zebraliśmy pokaźny przegląd 43 powracających seriali, umieszczając w nim informacje, zdjęcia, których nie możesz zobaczyć gdzie indziej i odpowiadamy na palące pytania, z których istnienia mogliśmy nigdy nie zdawać sobie sprawy. W związku z tym…

Czy „Arrow” pokaże zwrot akcji z burmistrzem? Jaka dwójka z „Teorii wielkiego podrywu” może spowolnić? Na kim Emma z „Dawno, dawno temu” uwolni swoją mroczną furię? Która gwiazda z „Nashville” ma wątpliwości? Dlaczego spiknięcie w „Chicago Fire” zostało bezceremonialnie zakończone? Która para z „Hawaii Five-0” udaje się na terapię dla par? I jaki uznany film „Simpsonowie” sparodiują?

Te odpowiedzi i wiele innych znajdziecie w kolejnej edycji zapowiedzi jesiennych seriali. Teraz kolej na „Nashville”.

Chociaż showrunner Dee Johnson nie ujawnia czyja jest ta płaska linia pod koniec finału poprzedniego sezonu, czy należy do Deacona czy jego siostry Beverly, mówi, że tak kwestia zostanie rozwiązana „bardzo szybko” w premierze czwartego sezonu. Premiera również obejmuje skok w czasie o miesiąc i wkurzoną Juliette… która technicznie nadal jest pod kontraktem z Highway 65. („Kontrakty mogą zostać zerwane” — mówi Johnson ze śmiechem). W drugim odcinku, spotkamy Markusa Keena, pochłoniętego sobą muzyka rocka, którego gra Riley Smith („Czysta krew”), a którego Rayana musi uspokoić, aby sprawić, że jej wytwórnia wygląda legalnie. „Wychodzi poza schemat i sprowadza kogoś do wytwórni, i oczywiście to klasyczny przypadek: ‚Uważaj czego sobie życzysz’” — mówi producentka wykonawcza. „Sprowadzenie kogoś wielkiego, stanie się też dość duże”. Tymczasem, rodzina Barnes-Barkley nadal stoi na niepewnym gruncie. Juliette i Avery „kochają siebie” — zauważa Johnson. „Ale czasami, miłość nie wystarczy, wiesz?”

Bonus: Will może mieć wątpliwości odnośnie swojego ujawnienia sie na konferencji prasowej, ostrzega Johnson.

Data powrotu: Środa, 23 września