Kim Dickens z „Fear the Walking Dead” o tym czy jest odpowiedzialna za śmierć Calvina


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 30-08-2015, 23:30:33


Kim Dickens z „Fear the Walking Dead” o tym czy jest odpowiedzialna za śmierć Calvina

Bycie rodzicem jest wystarczająco trudne. Potem masz syna ćpuna i apokalipsę zombie na głowie i kobieta naprawdę musi się napracować w życiu. I kobietą w tym przypadku jest Madison Clark z „Fear the Walking Dead”.


W niedzielnej premierze widzieliśmy jak Madison (Kim Dickens) rozdziela zarówno miłość jak i twardą miłość, kiedy próbuje zrozumieć zbliżające się zagrożenie i poradzić sobie z uzależnieniem syna.

Rozmawialiśmy z Dickens o jej myślach na temat premiery, i czy Madison jest jedyną, która jest winna śmierci Calvina.

Zanim przejdziemy do premier, wiem, że wreszcie spotkaliście się wszyscy z waszymi odpowiednikami z „Żywych trupów” na Comic-Conie w San Diego. Więc jak to było spotkać się dwiema obsadami?

To było naprawdę świetne. Byli tacy wspierający i podekscytowani z naszego powodu, i byli po prostu tacy łaskawi. Naprawdę nas przyjęli, i spędziliśmy z nimi wieczór, i tak, rozmawiali o swoim doświadczeniu, i oni są tak zakochani w swoim serialu. Mają najlepszy czas. Naprawdę go kochają. Kochają swoich fanów, i jak powiedziałam, byli po prostu tak łaskawi dla nas i po prostu naprawdę dopingowali nas. To było naprawdę fajne. Są takimi świetnymi ludźmi. To było naprawdę zabawne z nimi.

Czy Norman Reedus polizał twoją twarz, ponieważ on tak robi czasami, wiesz?

Nie zrobił tego. Nie polizał mojej twarzy, ale mam nadzieję, że to się wydarzy w przyszłości.

Powodzenia z tym. W porządku, chcę zapytać o kilka rzeczy konkretnie z premiery. Madison ma jedną kwestię, gdzie mówi do tego ucznia Tobiasza, gdzie słyszymy: „Jeśli tutaj jest problem, dowiemy się o nim. Władze powiedzą nam”. Ona jest kimś jako doradca zawodowy kto próbuje sprawić, aby dzieciaki miały wiarę w system, ale myślę, że wiara w system jest niebezpieczną sprawą tutaj, prawda?

Tak, myślę, że to co Madison również robi w tych scenach z Tobiasem to bycie doradcą i również opiekowanie się nim. To znaczy, jego obawy są szalone i paranoidalne, i on jest przerażony, i wiem, że ten dzieciak jest również kimś kto nie ma najbardziej stabilnego życia w domu, a to jest wysiłek, aby złagodzić jego obawy i jego obawy i również polegać na tym co wiemy jako prawdę o naszym społeczeństwie, czym jest, wiesz, zaopiekują się nami. Tutaj są organizacje, wiesz?

I to dlatego myślę, że możesz jakoś wyczuć to w tych scenach. Naprawdę podobają mi się te sceny z Tobiasem, ponieważ czujesz, że on wysłuchuje go w całości, a nie po prostu wyrzuca i naprawdę stara się złagodzić jego obawy. Ale również czuję, co najmniej kiedy to grałam, czuję jakby to wpłynęło nieco na Madison, że on niesie jakiegoś rodzaju proroctwo albo jest trochę prorokiem w pewnym sensie. Ona po prostu go nie odrzuca, ale próbuje go uspokoić.

Myślę, że to skalibrowało reakcję Madison na Travisa i jego narkotykowe problemy w naprawdę ciekawy sposób. Widzimy jak Madison idzie do szpitala i próbuje się nim zaopiekować, ale ona również wyraźnie naprawdę ma dość. Jak udało ci się osiągnąć taką równowagę?

Cóż, wiesz, odkryłam, że to było na stronie. Jak, to jasne dla mnie, że kocha tego dzieciaka, swojego syna, ale wiem wystarczająco o posiadaniu uzależnienia w rodzinie i to, że uzależnieni mogą być tam samolubni. Mogą być tak wredni. To rani, kiedy troszczymy się o nich tak bardzo. A więc po prostu odkryłam, że to wszystko jest rozegrane naprawdę prawdziwie — jak, jej zupełny podziw i miłość do swojego syna, i ona zrobiłaby wszystko, aby pomóc mu przetrwać. Nawet jeśli to element kary za grzechy z uzależnieniem albo nawet jeśli to po prostu element pierwotnej miłości do syna, to rozegrało się tak naturalnie, jakoś z tymi wszystkimi różnymi kolorami. I potem po drugiej stronie tego jest to jakie to sieje spustoszenie w jej osobowości i w jej sercu. To rozgrywa ją na kawałki.

Jak, czekanie na ten telefon. Za każdym razem jak telefon dzwoni, to sprawia, że postać sie podrywa. To może być ten telefon… wiesz, może to z kostnicy. To wszystko rozgrywa się tak szczerze na stronach. I Frank jest takim niesamowitym aktorem. Czuję się szczęśliwa, że jestem w stanie grać tę relację, ponieważ myślę, że to jest coś na co naprawdę możesz spojrzeć ze wszystkimi zawiłościami tego.

Uderzyła mnie jedna rzecz, którą Madison powiedziała, kiedy reaguje na sytuację swojego syna jako ćpuna, gdzie mówisz: „Nie wiem czy chcę, aby wrócił do domu. Czym to mnie czyni?” To jest coś co matka w takiej sytuacji bez wątpienia myśli, ale może nie tak często mówi.

Współczujesz jej, ponieważ to po prostu rani tak mocno jeśli pojawi się w domu, i jak trudne to jest do oglądania, że ta osoba niszczy siebie, albo nie radzi sobie, nie pozostaje czysta, i co to robi rodzinie, i jak to może zniszczyć rodzinę. To może zniszczyć każdego wokół nich. Kilka martwych ciał pojawiło się w pewnych z tych okropnych historii uzależnienia.

Tak mi się to podoba w pisaniu i w Madison. To jak, tak, to jest sposób w jaki czuję się czasami, to jest też rzecz o ich relacji. To pokazuje w ich relacji, że Travis jest tak współczującym człowiekiem, a on jest tutaj dla niej, i jest gotowy przyjąć tę rodzinę, tę uszkodzoną rodzinę, i zrobić co może, aby pomóc. Nie widzisz takich chwil za często.

Zdajesz sobie sprawę, że jakoś zabiłaś dilera narkotyków Calvina tutaj. Jeśli Madison nie poszłaby i nie odwiedziła go szukając Nicka, wtedy Calvin nie próbowałby zabić Nicka, a potem Nick nie zabiłby Calvina, a wtedy Calvin nie przemieniłby się w zombie. Więc to jakoś przez ciebie.

Ponieważ poszłam do Calvina?

Tak. To zaczęło łańcuch wydarzeń!

W porządku. Tak. Cóż, wiesz co? Nie możesz winić Madison za to. Madison szuka swojego syna. Nawet nie wie, że będzie próbował go zamordować. [Śmiech]

Jesteś fanem „Żywych trupów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Aktorzy Premiery seriali Wywiady Telewizja 
Seriale: Fear The Walking Dead 

Zobacz również: