Arek Tobiasz
| 29-08-2015, 23:19:57
Jeśli chodzi o wielkich złych, bracia Winchester walczyli z większością z nich. Od złych duchów po samego Lucyfera, wiedzą czego potrzeba, aby pokonać zło. Jejku, nawet zatrzymali apokalipsę.
A jednak, kiedy zakończył się dziesiąty sezon „Nie z tego świata”, Sam i Dean uwolnili to co może być największym wrogiem jakiemu kiedykolwiek stawili czoła: Mroczność. Według Śmierci, Mroczność było złem, które Bóg pokonał i zamknął wiele lat temu. I przez wiele, mówimy o bitwie przed Biblią. Więc jak jedenasty sezon się rozpoczyna, jak Mroczność będzie wyglądać?
„Na razie musimy zbudowaliśmy to jako jedną konkretną jednostkę, oczywiście to będzie postać, którą wprowadzimy” — przyznaje Jensen Ackles. „ale cokolwiek osiągniemy z tą postacią, co ta postać może zrobić, nie jesteśmy tego pewni”.
Jednak Ackles dodaje, że: „Nie znamy zakresu jej mocy”. Innymi słowy, ten serial może stawić czoła największej, najbardziej złej kobiecej postaci do tej pory.
„To ciekawe, ponieważ to nie jest naprawdę potwór” — powiedział Ackles. „To bardziej siła pierwotna, o której nic nie wiemy. Tutaj nie ma historii; nie ma przewodnika; tutaj nie ma instrukcji jak sobie z tym poradzić”.
Innymi słowy: Powodzenia, chłopaki.
„Nie z tego świata” powraca w środę, 7 października.
Jesteś fanem „Nie z tego świata”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.