Arek Tobiasz
| 24-08-2015, 15:04:44
Szczegóły są dość skąpe jeśli chodzi o serial towarzyszący „Żywym trupom”, „Fear the Walking Dead”, co zadebiutuje później tego lata. Ale złapaliśmy twórcę „Żywych trupów” Roberta Kirkmana, aby zdobyć jakieś informacje o nowym serialu.
Kirkman powiedział nam, że nowy dramat o zombie skupi się na dwójce nauczycieli z Los Angeles, którzy są w związku: wdowie Madison (Kim Dickens) i rozwiedzionym Travisie (Clif Curtis). Oboje mają dzieci z poprzednich małżeństw: osiągającą ponadprzeciętne wyniki w szkole średniej córka Madison, Alicia (Alycia Debnam-Carey) i oblewający egzaminy student i syn Madison, Nick (Frank Dillane), a także syn Travisa, Chris (Lorenzo James Henrie), który nie znosi swojego ojca za zerwanie z jego matką, Lizą (Elizabeth Rodriguez).
Rozmawialiśmy z Kirkmanem, aby dowiedzieć się więcej o tym czego możemy się spodziewać po nowej „wymieszanej” rodzinie w „Fear the Walking Dead”, i zagrożeniach, które na nich czyhają.
Jaką historię opowiadasz z „Fear the Walking Dead”, jeśli chodzi o to kogo śledzimy i w jakiej sytuacji się znajdują?
Tutaj jest wielka obsada w tym serialu, tak ja jest wielka obsada w „Żywych trupach”. Ale myślę, że w istotą tego serialu jest historia Travisa i Madison, którzy są tą dwójką nauczycieli, gdzie oboje mają dzieci z poprzednich małżeństw i są bardzo zakochani. I potem jedna z rzeczy, która mnie naprawdę ekscytuje odnośnie tego serialu jest fakt, że to serial o dwójce ludzi, którzy są drużyną, i wspierają się wzajemnie. Są zakochani i szanują siebie. Są szczęśliwą parą, co jest czymś czego nie widzisz często w kablówce obecnie. Zazwyczaj kablówka skupia się na niewierności, miłosnych trójkątach, rozwodach, rozpadających się małżeństwach — to jest naprawdę mięso i główne pożywienie dramatów, z którymi głównie mamy do czynienia w telewizji. Więc posiadanie tej ciekawej pary w rdzeniu tego serialu, walczących jak cywilizacja się rozpada i ma miejsce apokalipsa zombie, naprawdę jest istotą tych rzeczy. Mamy też dwa zestawy dzieci. To ciekawa sytuacja.
Więc to w zasadzie rodzinny dramat na początku, a potem umieszczasz ich w tej sytuacji z tą ekstremalną presją, gdzie zobaczymy jak się zachowują i zacieśniają więzi w tej sytuacji albo i nie.
Tak, myślę, że pomysłem wymieszanej rodziny i próbowanie sprawienia, aby to wszystko działało jest ciekawą rodzinną dynamiką, która może być podstawą swojego własnego serialu. Fakt, że mamy zombie jest wisienką na torcie. I fakt, że radzimy sobie z początkami apokalipsy zombie i oglądamy jak świat się rozpada wokół nich, i ludzie są bardzo nieprzygotowani do tego świata, w którym się znaleźli i muszą się bardzo szybko dostosować — to kolejny kawałek tortu obok pierwszego.
Więc Madison i Travis umawiają się ze sobą czy są małżeństwem? Jaki jest dokładnie ich status?
Tutaj jest randkowanie i bardzo szybkie zmierzanie w kierunku małżeństwa.
Dlaczego postanowiliście, że Madison i Travis będą nauczycielami i zaczynamy od szkolnego miejsca?
Pomyślałem, że to będzie fajne. Tutaj jest logistyczna wiedza, tutaj jest zarządzanie ludźmi, wiele umiejętności, które wyłaniają się z tego. I do pewnego stopnia, myślę, że nauczyciele są na pierwszych liniach frontu wielu rzeczy teraz z dziećmi, rodzicami, rodzinami i wszelkiego rodzaju innymi elementami społeczeństwa. Są dość twardymi osobami, więc zamierzamy rodzić sobie z parą dość silnych osobowości w tym serialu.
Kiedy dokładnie ten serial się zaczyna w odniesieniu do wybuchu epidemii?
Jesteśmy na samym początku, ale jeśli myślisz o sposobie w jaki epidemia zombie miała miejsce, to miało miejsce bardzo naturalnie. To będzie miało miejsce przez chwilę za kulisami. W cywilizacji tutaj byłyby wiadomości, które tak naprawdę nie mają sensu i nie wydają się być powiązane. I to jakoś miejsce, w którym zaczynamy. Tutaj jest wiele rzeczy w wiadomościach, tutaj jest wiele gadania, paranoi i obaw. A jednak znaczna większość populacji ignoruje te rzeczy i rozmawia o swoich codziennych sprawach, i w tego rodzaju miejscu zaczynamy. I sprawy intensyfikują się bardzo szybko od tego miejsca.
Czy zamierzamy zatem zobaczyć jak ludzie po raz pierwszy mają objawy i przyjrzymy się temu jak pierwszy szwendacze będą wyglądać?
Greg Nicotero i jego zespół mieli na pewno bardzo wyjątkowe podejście do naszych wczesnych szwendaczy. To będzie nieco przypominać pierwsze dni z pierwszego sezonu „Żywych trupów”. Ale tutaj również będą jakieś niuanse, i pewne fajne rzeczy dodane, które dadzą temu serialowi bardzo wyjątkowy wygląd. Więc tak, tutaj będzie wiele różnic i na pewno wiele fajnych rzeczy dla fanów, ponieważ naprawdę zamierzamy zobaczyć wczesne dni po raz pierwszy.
Co jest niezbędne dla tych postaci w serialu? Wokół czego są skoncentrowane ich działania? Czy to jest powstrzymanie epidemii? Znalezienie lekarstwa? Przetrwanie?
Ta generalna dynamika jest taka sama jak w „Żywych trupach”. Tutaj są postacie, które są skupione na przetrwaniu i nie są skupione na ratowaniu świata czy znalezieniu lekarstwa na epidemię. Skupiają się na upewnieniu się, że jest wystarczająco dużo jedzenia, że znajdują się w bezpiecznym miejscu, i że nie zostaną zaatakowani. W tym zakresie, to będzie jakoś podobne do oryginalnego serialu, ale zamierzają przetrwać w o wiele inny sposób. I zamierzają być z o wiele bardziej różnymi ludźmi i będą w bardzo różnych miejscach. Więc mimo, że mają ten sam cel, dojdą do tego celu w zupełnie inny sposób.
W „Żywych trupach”, postacie zawsze radzą sobie z ludzkim zagrożeniem i tym ze strony zombie, a czasami jedno jest bardziej widoczne niż drugie. Jestem ciekawy jak to przełoży się w tej nowej wersji serialu, szczególnie jak zagrożenie jest bardzo mylące dla ludzi najpierw.
Myślę, że jednym z najlepszych aspektów tego serialu jest fakt, że widzowie rzeczywiście będą wyprzedzać postacie pod wieloma względami, a to jest coś czego zawsze próbujesz uniknąć, ponieważ nie chcesz, aby twoje postacie wydawały się być głupimi. Nie chcesz, aby widzowie byli jak: „Och, dlaczego oni to zrobili? Nie powinni tego robić”. Ale kroczymy po bardzo ważnej linii tutaj, gdzie to jest świat, który widzom jest bardzo znany niż postaciom — więc to prowadzi nas do posiadania sytuacji, gdzie widzowie będą martwić się o postacie nawet chociaż niekoniecznie powinni. Tutaj będą sytuacje w świecie „Fear the Walking Dead”, gdzie wiesz, że coś co robią jest niebezpieczne, ale postacie same nie mają jeszcze takiej informacji. Więc jak opowiadamy te historie, będziemy w stanie grać tą dynamiką w naprawdę fajne sposoby.
Jesteś fanem „Żywych trupów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.