Arek Tobiasz
| 06-08-2015, 02:06:31
Chociaż Don Johnson gra bezwzględnego barona naftowego w nowym dramacie ABC „Blood and Oil” (dawniej „Oil” i „Boom”), jakiekolwiek porównania z „Dallas” kończą się tutaj.
„Jedyna rzecz, którą mamy wspólną to, że ropa jest częścią seriali” — aktor stwierdził w środę na letniej trasie prasowej Television Critics Association w Beverly Hills.
I kiedy Johnson głęboko szanuje kultową telewizyjną postać J.R. Ewinga, graną przez zmarłego Larry’ego Hagmana, również unika tego porównania. „Znam wielu tych [potężnych] ludzi, więc stworzyłem miks… i umieściłem to w Hapie Briggsie”, swoim alter ego z „Blood and Oil”.
„Blood and Oile”, które zadebiutuje w niedzielę, 27 września, śledzi młode małżeństwo Billiego (Chace Crawford z „Plotkary”) i Cody Lefeverów (Tebecca Rittenhouse z „Red Band Society”) jak zmierzają do Rock Springs w „Północnej Dakocie, gdzie „miliarderzy powstają każdego dnia” w następstwie wielkiego odkrycia ropy. Tutaj spotykają Hapa Briggsa, „barona Bakken” z Północnej Dakoty, który jest skłonny grać nieco nieczysto, aby dostać to czego chce.
Wraz z emisją w niedzielne wieczory, „Jesteśmy w historycznym miejscu dla opery mydlanej” — zauważa Johnson, który jest również producentem wykonawczym serialu — „i moje uczucia były, są i pozostaną, że przeniesiemy oczekiwania na wyższy poziom”.
„Dostaniesz trójkąty i zwroty akcji i operę mydlaną, ale wraz z tym otrzymasz niesamowicie wyrafinowane, dobrze opowiedziane historie… To jest naprawdę to co przyciągnęło mnie do tego materiału”.
I to dobra rzecz, że aktor „Miami Vice” tak się wyróżnił, jak był pierwszym wyborem producentów do objęcia tej kluczowej roli.
„Don był naszym pierwszym wyborem, był naszym jedynym wyborem, nie było ‚planu B’ — mieliśmy ogromne szczęście” — powiedział producent wykonawczy Tony Krantz. „Wiedzieliśmy, że nie tylko dostaliśmy mądrego producenta, ale dostaliśmy ikonę Ameryki, na którą się patrzy i którą się kocha”.