Data premiery „Sherlocka” pozostaje zagadką


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 03-08-2015, 22:58:04


Data premiery „Sherlocka” pozostaje zagadką

„Sherlock” jest wspaniale genialnym serialem, ale najbardziej imponująca uczta sprawia, że ciągle pozostawia fanów z tym, że chcą ciągle więcej. Przez dostarczenie tylko trzech odcinków każdego roku, nigdy nie znudzisz się dramatycznymi przygodami tytułowego detektywa (Benedict Cumberbatch) i jego pomocnika (Martin Freeman), który ma czasami wąsy.


Chociaż fani będą musieli poczekać niego dłużej na czwarty sezon, bogowie „Sherlocka” uśmiechnęli się do nas i zaprezentują wiktoriański specjalny odcinek miejmy nadzieję, że później w tym roku. W tym czasie nie mamy daty premiery odcinka, ponieważ BBC jeszcze jej nie ustaliła. W związku z tym, stacja zareklamowała nowy specjalny odcinek dziennikarzom na Television Critics Association w sobotę jako wydarzenie, które nadejdzie „wkrótce”.

Kiedy został zapytany o to co może ujawnić odnośnie specjalnego odcinka, współtwórca i producent wykonawczy Steven Moffat zażartował: „Zamierzamy umieścić go w telewizji i będziesz w stanie go obejrzeć. I to będzie pełne spoilerów”.

Przyjmując bardziej poważne podejście, producentka wykonawcza Rebecca Eaton zauważyła, że producenci serialu są świadomi faktu, że fani stają się coraz bardziej niespokojni im dłużej pozostają bez wieści.

„Myślę, że wszyscy pracujemy tak zwinnie jak tylko możemy przy tym” — powiedziała. „Jesteśmy w bliskim kontakcie z BBC, i pracujemy bardzo ciężko, aby nie frustrować fanów… Przepraszam, że jestem niejasna odnośnie tego, ale pracujemy ciężko, aby nie drażnić ludzi”.

Producenci również wyjaśnili pewne zamieszanie dotyczące nadchodzącego specjalnego odcinka. Wcześniej współtwórca „Sherlocka” Mark Gatiss (który oryginalnie miał zagrać Moriartego zanim zdali sobie sprawę, że wyglądał „nieco za bardzo” jak Benedict i obsadzili go jako starszego brata Mycrofta) odniósł się do specjalnego odcinka, umiejscowionego w wiktoriańskiej Anglii jako przeciwieństwo współczesnego położenia, w którym reszta serialu ma miejsce, jak świąteczny odcinek, ale nie tak nie jest w tym przypadku. Kiedy został zapytany wtedy dlaczego postanowili zrobić odcinek umiejscowiony w przeszłości, Moffat zażartował: „Sprawdziliśmy książki, i postanowiliśmy, że zrobiliśmy to źle”.

Prawda jest taka, że wiktoriańskie położenie było bardziej sprzyjające historii, którą producenci chcieli opowiedzieć. „Historie o duchach działają lepiej w wiktoriańskim umiejscowieniu” — powiedział Moffat. „Nie robiliśmy ich za wiele we współczesnym serialu… i to jest szansa, aby opowiedzieć historię o duchach, przerażającą historię”

Moffat również zauważył, że to było łatwe, aby pisać dla wiktoriańskiego Holmesa i Watsona, a najtrudniejszym wyzwaniem było to, aby nie przesadzić. Tutaj była niewielka różnica w sposobie w jaki postacie mówią, Sherlock będzie miał maniery wiktoriańskiego dżentelmena niż zachowywał się jak dzieciak, a Watson będzie nieco bardziej sztywny. Moffat również powiedział, że ze względu na charakter epoki, serial będzie miał uczucie „nieco bardziej dopracowanego”.

Jesteś fanem „Sherlocka”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja TCA Press Tour 
Seriale: Sherlock 

Zobacz również: