Arek Tobiasz
| 24-10-2012, 23:28:58
Ludmiła, choć straciła wzrok, boi się operacji przed porodem. Wie, że ryzyko istnieje - i dla niej, i dla dziecka. Czy zgodzi się na zabieg, który może uratować ją przed kalectwem?
Tuż przed operacją, Ludmiła wpada w panikę. I błaga Oksanę, by - w razie problemów - zaopiekowała się jej dzieckiem.
- Miałam dzisiaj zły sen… Boję się, że coś będzie nie tak, że coś zepsują, że ta operacja się nie uda!
- Też wymyśliłaś! Przecież lekarze sto razy ci tłumaczyli, że to niewielki zabieg… W miejscowym znieczuleniu. Nic ci nie będzie. Dziecko też jest bezpieczne.
Górka próbuje dziewczynę uspokoić. Jednak Ludmiła wciąż się niepokoi:
- Wiem, wiem, ja wszystko wiem! Ale mimo to chciałabym, żebyś mi to obiecała… Zajmiesz się moim dzieckiem?
- Jeżeli ma cię to uspokoić… Nie dam zrobić krzywdy twojemu dziecku. Jak trzeba będzie, zaopiekuję się nim…
Oksana robi wszystko, by Ludmiła odzyskała nadzieję. A później ukochaną przekonuje też Kostek:
- Nie ma żadnego ryzyka… Co ci mówił ginekolog i anestezjolog? Operowali kobiety w ciąży. Nigdy nie było komplikacji. Wszystkie dzieci rodziły się zdrowe!
Jeleń delikatnie dziewczynę przytula - i po chwili, dodaje z pasją:
- Przysięgam ci, skarbie… Wyjdziesz z tego!
Jednak, gdy pielęgniarka zabiera jego żonę na salę operacyjną, nagle traci całą pewność siebie…