Dlaczego finał 10 sezonu „Kości” czuje się jak zakończenie serialu


amelka   amelka | 12-06-2015, 02:03:22


Dlaczego finał 10 sezonu „Kości” czuje się jak zakończenie serialu

Jeśli nie wiedziałeś, że „Kości” powrócą tej jesieni, na pewno nie byłbyś w stanie tego powiedzieć po obejrzeniu finału dziesiątego sezonu.

Odcinek pokazuje niedawno pojednanych Bootha (David Boreanaz) i Brennan (Emily Deschanel) jak ponownie powracają do działalności zmarłego seryjnego mordercy Pelanta (Andrew Leeds), koedy nowe szczątki noszą uderzające podobieństwo do modus operandi Pelanta.


Ale jak grupa szuka możliwego kopiującego mordercę czy protegowanego, Angela (Michaela Conlin) i Hodgins (TJ Thyne) czynią przygotowania do ich przenosin do Paryża, kiedy Booth i Brennan również myślą długo i mocno o ich własnej przyszłości.

Jednak finał, który zobaczysz w czwartkowy wieczór nie był tym co oryginalnie zamierzano. „Mieliśmy rzeczywiście zaplanowane zupełnie inne zakończenie sezonu, które było dalekie od tradycyjnego cliffhangera i sytuacji, która mogła by nas zabrać do jedenastego sezonu” — powiedział producent wykonawczy Stephen Nathan. „Ale zamówienie, którego się zawsze spodziewaliśmy, nie pojawiło się z wielu różnych powodów, które nie były pod naszą kontrolą. Wtedy powiedzieliśmy: ‚To może być zakończenie serialu’, zdaliśmy sobie sprawę, że nie możemy zawieść widzów i fanów, którzy byli tak ważni dla nas od dekady… i dokonaliśmy kompromisu przy odcinku, który bardzo prawdopodobnie mógł być ostatnim odcinkiem. Więc, musieliśmy rzeczywiście napisać finał serialu, który miejmy nadzieję utrzymał rytm kontynuacji. Ale rzeczywistość jest taka, że to było zakończenie w tym momencie”. Rzeczywiście, spodziewaj się mnóstwa refleksji na temat relacji, które budowaliśmy w czasie serialu jak również kilku płaczliwych pożegnań. Ale, być może c pasuje dla zakończenia, które nie jest rzeczywiście końcem, finał służy jako rozmyślanie nad większą ideą zakończenia.

„Rozmawialiśmy o wszystkich zakończeniach i dostaniesz pewnego rodzaju poczucie zakończenia, ale w życiu, jest tylko jedno zakończenie, które jest ostateczne, a to jest śmierć. Poza tym, to po prostu zmiana” — mówi Nathan. „Co Brennan zawsze mówiła: ‚Tutaj nie ma czegoś takiego jak zakończenie’. Każdy chce zakończyć coś z ładną, czystą wstążką i powiedzieć: ‚W porządku, skończone. To teraz będzie początek’. Życie nie działa w taki sposób, a Booth i Brennan dość dużo udowodnili w tym przypadku”.

Ale to jest widmo Pelanta i jego pozornie nieskończone prześladowanie Bootha i Brennan jest tym co zmusza parę naprawdę do zbadania swojego stanowiska w tej kwestii. „Problem Pelanta jest jakoś niekompletnym zakończeniem dla postaci, która była tak ważna dla serialu” — mówi Nathan. „Czy Booth i Brennan pozostaną w pobliżu przy kolejnym rozdziale z Pelantem? Czy jest coś wystarczająco dużego dla nich, aby pozostać? Czy tutaj jest luźne zakończenie, które zmusi ich do zmiany planów? To jest to co chcieliśmy zbadać”.

Oczywiście dobra wiadomość jest taka, że Booth i Brennan odjeżdżają (tymczasowo) w kierunku zachodzącego słońca razem po długiej separacji rozpoczętej wcześniej w tym sezonie ze względu na powrót Bootha do hazardowego nałogu. „To było ważne dla nas, aby potraktować tę historię szczerze” — mówi Nathan. „Musieliśmy zobaczyć jak te postacie naprawdę odpowiadają na tę bardzo, bardzo wyzywającą sytuację. Co naprawdę zrobiliśmy w drugiej połowie sezonu to radziliśmy sobie z traumą ostatnich kilku lat. Booth zawsze był taki silny i pozornie niezniszczalny, a kiedy widzowie mogli spodziewać się tego, nasze oczekiwania nie zawsze są spełniane. Więc chcieliśmy zobaczyć, że był człowiekiem, który był silny, ale również kimś kto jest wrażliwy — kogoś kto musiał spotkać wyzwanie większe niż jakiekolwiek miał wcześniej na swojej drodze, aby zrozumieć, że jego związek z Brennan znaczy dla niego wszystko”.

Ale przez ten proces, Nathan mówi, że Brennan również dowiedziała się wiele o sobie — i mając to na względzie, to jest godne zakończenie dla postaci. „Logika i racjonalność decydowały przez większą część jej życia, a to jest teraz przyćmione miłością i uznaniem, że jej uczucia są często tak ważne jak przenikliwość intelektualna” — powiedział Nathan. „Wiedzieliśmy ją w tym roku jak połączyła te dwie strony, a to jest coś bardzo nowego dla niej. Jeśli to wystąpiło by pięć lat temu, byłaby dość logiczna i obiektywna mówiąc: ‚To nie jest dobra sytuacja, w której się znalazłam. Muszę mieć gwarancję, że może życie nie zostanie ponownie zniszczone’. Ale teraz Brennan zdaje sobie sprawę, że tutaj nie ma żadnych gwarancji. Wszystko się zmienia, a ona musi znaleźć inny sposób, aby ocalić ten związek”.

„Brennan wyraźnie nie straciła miłości do Bootha i myślę, że to jest dziwna rzecz dla niej” — kontynuuje Nathan. „Logicznie rzecz biorąc, można by pomyśleć: ‚Ten człowiek mnie zdradził. Ten człowiek zrobił coś czego nigdy się po nim nie spodziewałam. W związku z tym nie zasługuje już na mój czas i nie powinnam go kochać’. Ale tutaj ona nadal kocha go chociaż zrobił tę straszną rzecz. Zobaczymy jak Brennan robi coś co nie jest do niej podobne, ale staje się kimś kim wszyscy chcemy, aby była”.

W związku z tym, Nathan, który przekazuje obowiązki showrunnera w kolejnym sezonie „Kości”, mówi, że para będzie silniejsza niż kiedykolwiek w jedenastym sezonie — bez względu na to w co się wpakują dalej.

Jesteś fanem „Kości”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Kości 

Zobacz również: