amelka
| 31-05-2015, 00:34:32
Zarówno rasizm jak i seksizm to dwa najważniejsze problemy w Hollywood dzisiaj, chociaż aktorka „Black-ish” Tracee Rllis Ross mówi, że „rasizm zazwyczaj przebija seksizm”.
W dyskusji Ross zauważyła, że rasizm może być łatwiejszy do wykrycia niż seksizm, ale to nie zawsze jest negatywne doświadczenie. „Są pewne momentu tutaj i tam, gdzie ludzie nie zdają sobie sprawy ze stereotypów, które utrwalają, ale kiedy to zostaje wskazane są bardzo szczęśliwi, aby się jakoś otworzyć na tę kwestię” — powiedziała.
„Myślę, że bardzo często w komedii, wiele seksistowskich albo rasistowskich rzeczy ma miejsce za kulisami. Wszyscy odgrywamy role i wszystkie jesteśmy szczerymi kobietami, które, jak sobie wyobrażam, mogą przemówić”.
Lena Dunham („Girls”), Kate McKinnon („Saturday Night Live”), Gina Rodriguez („Jane the Virgin”), Amy Schumer („Inside Amy Schumer”) i Ellie Kemper („Unbreakable Kimmy Schmidt”) również uczestniczyły w dyskusji.
Ross chwaliła swój czas w „Dziewczynach” za to, że dały jej pozytywny start w branży, z serialem, który był skierowany dla kobiet oraz tworzony przez kobiety. „Mając to doświadczenie na początku, jakoś to dało mi szablon, aby nie wchodzić w ten świat i patrzeć wszędzie, więc to zmieniło oczekiwania jakie miałam do sposoby w jaki rzeczy się poruszają”. Również wspominała, że „Black-ish” jest jej pierwszym doświadczeniem w serialu, który jest opowiedziany z męskiego punktu widzenia.
Aktorka wspominała raczej pamiętne doświadczenie przesłuchania, gdzie skończyła czując się zobiektywizowana i zdemoralizowana w czasie testowania jej do roli prawniczki po Harvardzie. „Pamiętam myślenie: ‚Dzięki Bogu, nie dostanę tej roli’, ponieważ umarłabym tydzień po byciu odpicowaną, w pewnym sensie. I to było moje ostatnie doświadczenie robiąc to”.