Post Mortem „Outlandera”: Szef Ronald Moore i reżyserka Anna Foerster mówią o brutalnych scenach w więzieniu


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 24-05-2015, 02:17:00


Post Mortem „Outlandera”: Szef Ronald Moore i reżyserka Anna Foerster mówią o brutalnych scenach w więzieniu

Jak fani widzieli w kilku ostatnich odcinkach „Outlandera”, misja Claire (Caitrona Balfe), aby uratować Jamiego (Sam Heughan) przed Czerwonymi Kurtkami była gorzkim wyzwaniem. Od pędzenia po górach, aby śpiewać w męskim ubraniu jako minstrel, podróż Claire okazała się być trudna jak została zmuszona do przystosowania się do jej nowego świata jak nigdy dotąd.


Potem w czasie piętnastego odcinka „Outlandera” — jak czas mijał do nieuchronnej egzekucji Jamiego — Calire użyła swojego sprytu, aby włamać się do więzienia Wentworth, aby tylko okdyrć, że sama musi stawić czoła złemu Czarnemu Jackowi Randallowi (Tobias Menzies). „Wentworth Prison” również pokazał jak Jamie zawiera umowę z Czarnym Jackiem w zamian za wolność Claire, która została przypieczętowana druzgoczącą krwistą sceną obejmującą ciężki młotek i żelazny gwóźdź. Tutaj producent wykonawczy Ronald D. Moore i reżyserka odcinka Anna Foester (która wyreżyserowała „The Wedding” i „Both Sides Now” wcześniej w tym sezonie) ujawniają szczegóły odnośnie brutalnych scen w odcinku, i wskazują na to co dalej w umiejscowionym w Szkocji finale sezonu.

Zraniona ręka Jamiego jest tak wielką częścią narracji tutaj. Dlaczego myśleliście, że to właśnie to — i czy Diana powiedziała wam coś odnośnie jej rozumowania co do tak widocznej brutalności? Czy macie jakieś teorie odnośnie symboliki rany Jamiego?

Ronald D. Moore:
Nie. Nigdy w rzeczywistości nie rozmawialiśmy o tym jeśli chodzi o te konkretne rzeczy. Oczywiście metafora Chrystusa pojawia się w głowie, ale nie jestem pewien, że to jest to co miała w głowie, kiedy to pisała.

Anna Foester: Jestem pewna, że tego nie miała na myśli. Jestem prawie pewna, że tego nie miała na myśli. Rozmawiałyśmy nieco o tym dlaczego to była ręka w czasie przygotowań, a to było naprawdę ciekawe, ponieważ konsultowaliśmy się z pielęgniarką, która specjalizowała się w ranach ręki, aby po prostu się dowiedzieć, przede wszystkim, jak to zagrać. To okazuje się, że rana ręki jest jednym z najbardziej brutalnych ran jakich ludzkie ciało może doznać. Co jest zabawne, ludzie mogą poradzić sobie z ranami ręki o wiele łatwiej niż mieliby dostać urazu w nogach czy innych kończynach. To ma coś wspólnego z tym, że wszystkie zakończenia nerwów są tutaj. Więc myślę, że po prostu wiedza o tym była ciekawym elementem i potem przybycie do stołu, to znaczy, nie możesz nic na to poradzić, że Jezus został przybity do krzyża. Chociaż Ron, myślę, że masz absolutną rację. Nie sądzę, że w książkach to miało być w ogóle metaforą.

Moore: Jak przeszliśmy do post-produkcji tego odcinka, jedna z rzeczy, która była nie do końca oczywista to jak szczególnie bolesna była ta rana, ponieważ jak Anna powiedziała, medyczna prawda jest taka, że jeśli twoja ręka zostaje zmiażdżona młotkiem takim jak ten, to będzie tak straszliwie bolesne. To będzie naprawdę ogromnie bolesne. Po tym jak Jamie jest ranny właśnie tak w książce, ma prawie halucynacje. Prawie jest na skraju utraty świadomości. Ale kiedy widzisz to w trakcie cięcia, w scenariuszu i w historii, Jack uderza go raz młotkiem. I nawet chociaż to jest szokujący moment, to nie ma poczucia jakby to zabrało go do miejsca, gdzie potrzebowaliśmy, aby Jamie się znalazł. Więc potem nieco oszukiwaliśmy i mieliśmy Jacka, który uderzył go jeszcze raz w tej scenie, właśnie po to, aby podkreślić jak bolesna ta rana powinna być.

Ron, wiem, że przykładasz dużą uwagę do tego, aby upewnić się, że rzeczy wyglądają dość dokładnie na kamerze. To mówi o jakości produktu, który tworzyć, ale to również tworzy gość dobrą makabryczną telewizję. Co musiałeś zrobić, aby upewnić się że ręka wygląda naprawdę na kilkakrotnie zranioną? Wyczuwam, że tutaj było coś innego niż sztuczna krew, która została wykorzystana…

Moore: To była zarówno praca protetyczna jak i makijaż.

Foerster: To było ciekawe połączenie. Kiedy [Heughan] położył swoją rękę na stole, to jest jego ręka. Potem, kiedy pojawia się gwóźdź, ręka została zmieniona na sztuczną rękę, która była ukryta pod jego koszulą i manipulowaliśmy nią kablami pod stołem tak, aby palce i wszystko inne mogło się poruszać. Potem, kiedy gwóźdź wszedł i siedział przy stole, wróciliśmy do jego prawdziwej ręki z fałszywym gwoździem w niej i fałszywą krwią. Tutaj było trochę oczywistości, tutaj było trochę widoczności, gdzie trzeba było to zmontować. Ale to było trudne dla aktora, ponieważ kiedy masz coś sztucznego, masz coś z czym grasz, a co nie należy do ciebie.

Ten odcinek wskazuje na pewne niepokojące sceny, które nadejdą. Co ciążyło najbardziej w twojej głowie jak przygotowywaliście się do sprowadzenia zupełnie innego aspektu historii Claire i Jamiego do życia?

Moore:
Cóż wiesz, z mojej perspektywy, od chwili, kiedy przeczytałem książkę i potem rozpisałem pierwszy sezon, wiedzieliśmy, gdzie to wszystko zmierzało. Więc to zawsze tutaj czaiło się na horyzoncie, gdzie mieliśmy znaleźć się w tym bardzo mrocznym i przerażającym miejscu pod koniec. Spędziliśmy wiele czasu wewnętrznie myśląc o tym w pokoju scenarzystów i rozmawiając o tym z obsadą wcześniej, aby przygotować się do tego. Po prostu wiedzieliśmy, że to będzie wielka sprawa i kiedy przygotowywaliśmy się i kręciliśmy, staraliśmy się mieć dodatkowy czas na próby dla Anny i obsady, aby stworzyć wiesz dodatkowe miejsce, ponieważ zamierzaliśmy ich wszystkich prosić, aby dostali się do pewnych bardzo trudnych miejsc, i chcieliśmy pozwolić im wykonać najlepszą pracę, którą wszyscy mogli wykonać.

Foester: Podzielam to. To było niesamowite doświadczenie. Czytałam też książkę i kiedy zrobiłam pierwsze dwa odcinki [„Both Sides Now” i „The Wedding”], nie miałam pojęcia, że będę zaangażowana w dwa ostatnie odcinki. To było naprawdę ciekawe, ponieważ czytałam książkę, i pomyślałam: „Wow, ktokolwiek to dostanie, to będzie miał to prawdziwe wyzwanie, które jest ekscytujące i mroczne”. I potem, padło na mnie, co było bardzo ekscytujące dla mnie. Ale jak Ron powiedział, wszyscy wiedzieliśmy, że to nadchodzi. I właśnie posiadanie możliwości prób wcześniej i odbycie głębokich rozmów z aktorami pomogło każdemu tak bardzo, aby się w to wczuć na planie, wszyscy wiedzieliśmy, gdzie to zmierzało. To było świetne mieć możliwość zastanowienia się nad tym i każdy był po tej samej stronie, od obsady przez scenarzystę i załogę po mnie samą.

Wspomnieliście oboje o rozmowach z aktorami. Co omawialiście w czasie tych rozmów?

Foester:
Cóż, powiedziałbym, że to było przygotowanie ich postaci i stworzenie ich historii w historii. Czego chce Jack? Czego naprawdę pragnie? I czego Jamie chce? Co jest ważne dla każdego z nich, dlaczego zachowują we właśnie taki sposób i jak to zabierze nas w kierunku, który historia obierze? Potem Anna zaprosiła mnie, abym pojawił się i obejrzał próby, ponieważ trójka pracowała intymnie przez chwilę. I nawet w tym miejscu, rozmowa była o tym co jest celem Jacka, dlaczego jest zainteresowany Jamiem i co stara się z tego wyciągnąć. I jaka jest pozycja Jamiego w tym wszystkim? Jak jest jego odporność? Jak będzie próbował wydostać się z tego? Jaka są jego słabe punkty? Dla mnie, to wszystko chodziło o znalezienie tych punktów presji w historii dla obu postaci.

Moore: To był bardzo naturalny proces, ponieważ mieliśmy książkę jako punkt wyjścia. Ale książka jest opowiedziana w inny sposób. Pierwsza książka jest całkowicie opowiedziana z punktu widzenia Claire, więc wszystkie sceny między Jackiem a Jamiem są powiązanie z nią po tym fakcie, nie naprawdę jako retrospekcja, ale bardziej jeśli chodzi o to jak Jamie opowiedziałby tę historię Claire. Co jest inne, kiedy pokazujesz to z obiektywnego punktu widzenia jeśli chodzi o to co się dzieje w celi — nie tylko sposób w jaki Jamie to opowiada, ale widząc to w czasie rzeczywistym. Więc naprawdę dekonstruujesz to i potem ponownie odbudowujesz strony z książki od samego początku.

Anna, wyreżyserowałeś dwa wielkie odcinki wcześniej w sezonie. Jak to przełożyło się na sposób w jaki podeszłaś do „Wentworth Prison”?

Foester:
Myślę, że to był wielki przywilej, że wyreżyserowałam te dwa odcinki, ponieważ miała wielką okazję do zbudowania mocnego połączenia z aktorami. Myślę, że to było ważne, ponieważ potrzebowaliśmy wzajemnego zaufania, aby wejść w to ze względu na mroczną historię, do której się dostaliśmy. Wielki poziom zaufania był potrzebny. W pewnym sensie, myślę, że to stworzyło możliwość dla nas wszystkich, aby zrobić tego rodzaju pracę, którą Ron opisał. To również dało mi możliwość wymyślenia tego jak podejść do pewnych rzeczy. Dla mnie, jednym z wyzwań był pokazanie złożoności relacji Jamiego i Jacka. Chciałem, aby to dla mnie miało wiele twarzy, a nie tylko było o karze.

Czy mieliście rozmowy z Dianą jak przygotowywaliście się do kręcenia „Wentworth Prison”? Czy miała coś odnośnie czego czułą się szczególnie mocno wiedzą, że tutaj będzie pewien poziom adaptacji dokonany w sprowadzeniu tej historii do telewizji?

Moore:
Cóż, Diana widziała wszystkie opisy historii i scenariusze. Tutaj były jakieś wczesne rozmowy z Dianą jeśli chodzi o ten etap gry, głównie mającej coś wspólnego z Jackiem, z tym co powinien powiedzieć, a czego nie. Graliśmy wokół różnych rozpoczynających zagrywek z tym co mówi, kiedy po raz pierwszy pojawia się w celi. I część z tego nie wydawało się działać za dobrze. Ira Behr, która napisała piętnasty odcinek, pojawiła się z Jackiem oferującym Jamiemu umowę, kontrakt. „Jestem w stanie dać ci czystą, szybką śmierć w zamian za to czego chce”. I jak dotarliśmy do tego miejsca, wtedy to czuło się jakby rzeczy zagrały nieco lepiej. To nie było w książce, a Diana wskazała na to i rozmawialiśmy o tym, a myślę, że ostatecznie zrozumiała do czego tutaj dążymy.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja 
Seriale: Outlander 

Zobacz również: